Ponad siedem godzin walczyli strażacy z pożarem lasu na Zamojszczyźnie. W akcji wzięło udział 46 ratowników.
Kiedy strażacy przyjechali na miejsce, ogień zniszczył już 25 ha poszycia leśnego. - Pożar był w środku lasu i dojechać tam mogły tylko samochody terenowe - opowiada Andrzej Kloc ze Straży Pożarnej w Biłgoraju.
Strażacy spędzili na miejscu 7,5 godziny. W tym momencie na miejscu jest komisja, która będzie oceniała, co doprowadziło do pożaru.