Przełożeni nie znęcali się nad sekretarzem - tak uznali śledczy z Hrubieszowa i umorzyli śledztwo w sprawie psychicznego znęcania się nad sekretarzem gminy Mircze. Leszek R. w kwietniu popełnił samobójstwo.
Leszek R. od 2006 roku był sekretarzem gminy Mircze, zasiadał też w Radzie Powiatu i był członkiem Zarządu Powiatu. Dlaczego postanowił rozstać się życiem? W liście pożegnalnym nadmienił, że nie może sobie poradzić z problemami, napisał też, że jest "znękany” i źle się z tym czuje.
Śledczy próbowali wyjaśnić, czy mężczyzna nie znajdował się pod presją i czy do targnięcia się na życie nie doszło pod wpływem innych osób.
– Przesłuchaliśmy świadków, zabezpieczyliśmy i sprawdziliśmy notatki, przeanalizowaliśmy treść listu pożegnalnego, ale analiza zgromadzonych dowodów nie wykazała, aby postępowanie przełożonych Leszka R. względem niego nosiło znamiona przestępstwa – powiedział nam Artur Kubik, szef Prokuratury Rejonowej w Hrubieszowie.
Leszek R. był cenionym pracownikiem. Choć – jak wynika z notatek – miał zastrzeżenia do poczynań swoich przełożonych, nie wskazał, że właśnie przez nich postanowił odebrać sobie życie.
– Wobec znamion czynu zabronionego postanowiliśmy umorzyć śledztwo – mówi Kubik.
Postanowienie nie jest prawomocne.