Podczas prac polowych najechał ciągnikiem na leżącego w zbożu brata, który zginął na miejscu. Sprawę bada prokuratura.
– Podczas opryskiwania zboża poczuł, że na coś najechał – relacjonuje Edyta Krystkowiak, rzecznik prasowy hrubieszowskiej policji. – Zatrzymał się, wysiadł z ciągnika, żeby sprawdzić, co się stało.
Pod kołami traktora leżał jego 50-letni brat. 46-latek pobiegł do pobliskiego sklepu i stamtąd telefonicznie wezwano karetkę.
Ale lekarzowi nie pozostało nic innego, jak wypisać akt zgonu. Koło ciągnika przejechało po głowie śpiącego w pszenicy mężczyzny. Prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok.
Wiadomo, że 46-latek był trzeźwy. Jego brat spożywał tego dnia z kolegami alkohol i podczas powrotu do domu najprawdopodobniej zasnął w zbożu. Prokuratura wszczęła postępowanie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci.