Sprawa pogłębienia Wieprza na wysokości Szczebrzeszyna wywołała ogromne kontrowersje. Mieszkańcy podtapianych co roku posesji apelują o przeprowadzenie prac. Wędkarze alarmują, że zginą cenne i chronione gatunki ryb
Temat pojawił się przy okazji budowy ścieżki rowerowo-pieszej na wysokości ul. Zwierzynieckiej. Przy okazji prac przygotowawczych pod tę inwestycję pogłębiono koryto rzeki.
– Pospieszono się z tym – przyznaje Marian Mazur, burmistrz Szczebrzeszyna. – Rzeczywiście nie czekając na ustosunkowanie się do tego pomysłu Polskiego Związku Wędkarskiego i pod moją nieobecność zlecono wybranie z rzeki niewielkiej ilości piasku wymieszanego z mułem.
Burmistrz rozumie jednak swoich pracowników, bo od lat o pogłębienie koryta proszą urzędników mieszkańcy zalewanych działek.
– Kiedyś pogłębianie i prace regulacyjne prowadzone były regularnie. Dzięki nim powstał wartki nurt, w którym doskonale poczuły się pstrągi i lipienie – opowiada Mazur. – Teraz woda jest brudna i jest płytko. Nurtu niemal nie ma. Tworzą się rozlewiska, a w okresie jesienno-zimowym mamy regularnie do czynienia z podtopieniami.
Wydobycie piasku poruszyło jednak członków zamojskiego oddziału Polskiego Związku Wędkarskiego, którzy domagali się natychmiastowego wstrzymania robót.
– Prace rozpoczęto nie czekając na naszą opinię, a ta była negatywna – podkreśla Beata Wróbel, dyrektor zamojskiego PZW. – To bardzo szkodliwe działania, których skutkiem będzie zniszczenie tarlisk naturalnych pstrąga potokowego (od 1 września do 30 grudnia występuje okres ochronny pstrąga – red.) oraz chronionego gatunku minoga rzecznego. Nie możemy na to pozwolić.
Wędkarze o sprawie powiadomili też Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Czekają na jej odpowiedź.
– Jestem entuzjastą ochrony środowiska przyrodniczego, ale musimy myśleć też o ludziach – podkreśla Marian Mazur. – Kiedy dowiedziałem się o sprawie natychmiast nakazałem wstrzymanie prac. Jak najszybciej chcemy zorganizować spotkanie ze wszystkimi zainteresowanymi stronami. Musimy wypracować stanowisko, które pogodzi interesy wędkarzy i mieszkańców. Mam nadzieję, że uda się to osiągnąć jeszcze w tym miesiącu.