Na 10 lat więzienia skazał Sąd Okręgowy w Zamościu 60-letnią Elżbietę C., która 24 lata temu w Lipsku Polesiu zamordowała swojego męża.
Morderstwo dokładnie zaplanowała. Do wykopanego w kurniku dołu wrzuciła zwłoki, a także ubrania i rzeczy osobiste męża. Półtora roku później zgłosiła zaginięcie na komendzie. Tłumaczyła, że mąż wyjechał do pracy na Śląsk i przestał kontaktować się najbliższymi. Ta wersja była wiarygodna, bo w okolicy wszyscy wiedzieli, że małżonkom się nie układało. Ryszard C. nie stronił od kieliszka i znęcał się nad rodziną. Poszukiwania nie dały rezultatu.
Prawda wyszła na jaw w grudniu ub.r. Szczątki zaginionego stróże prawa znaleźli w kurniku pod warstwą odchodów i ziemi. Elżbieta C. trafiła do aresztu. Wyrok, który zapadł przed zamojskim sądem, nie jest prawomocny. (LEW)