Dwa razy policjanci zatrzymywali 54-letniego rowerzystę, wobec którego sąd orzekł zakaz prowadzenia pojazdów. Podczas kontroli mężczyzna był pijany.
– Tor jazdy wskazywał, że mężczyzna może być pod działaniem alkoholu – informuje Joanna Kopeć, rzecznik prasowy zamojskiej policji.
Mundurowi mieli nosa. Alkomat wskazał 3,14 promila. Ustalono, że rowerzysta ma do sierpnia przyszłego roku sądowy zakaz kierowania jednośladami.
W poniedziałek mieszkaniec Szczebrzeszyna ponownie wsiadł na rower. Tym razem policjanci zatrzymali go do kontroli przy ul. Nadrzecznej. Miał w organizmie 2 promile alkoholu.
Teraz czeka go wizyta w sądzie. Za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości grozi mu rok więzienia, a za niestosowanie się do wyroku sądowego – do 3 lat pozbawienia wolności.