Wybierasz się do zamojskiej przychodni przy ul. Kilińskiego? Weź ze sobą przynajmniej złotówkę.
- To rozbój w biały dzień - denerwuje się pani Jadwiga. - Wcześniej wprowadzono opłaty za wjazd na teren szpitala, niedługo każą nam płacić za samo wejście do budynku. Czy niepubliczny szpital musi na wszystkim zarabiać?
- Nie byliśmy w stanie utrzymać czystości i zapobiec dewastacjom, dlatego po przeprowadzeniu gruntowego remontu zdecydowaliśmy się wprowadzić opłaty za korzystanie z dwóch toalet na parterze - informuje Mariusz Paszko, dyrektor ds. administracyjno-ekonomicznych Zamojskiego Szpitala Niepublicznego, do którego należy przychodnia.
Nasz rozmówca zwraca uwagę na to, że z łazienek korzystali nie tylko czekający na wizytę u specjalisty pacjenci, ale też przypadkowi przechodnie, wśród których nie brakowało amatorów tanich trunków. - Zlewy były zapychane, ginęły wylewki, kurki, a nawet klamki, wyłamywano deski z sedesów - podnosi Paszko. - Postanowiliśmy z tym skończyć.
Łazienki zostały zamknięte. Jeżeli ktoś chciał skorzystać z toalety, musiał poprosić o klucz. Ale w końcu i klucze zaczęły ginąć... Dlatego dyrekcja szpitala zakupiła automaty wrzutowe na bilon. Gdy pacjenta przypili, musi wyszperać złotówkę.
- Ten system się sprawdza - zapewnia dyrektor. - W toaletach jest czysto, a pieniądze z opłat przeznaczamy m.in. na zakup papieru toaletowego i mydła w płynie.
W publicznych placówkach na razie to nie do pomyślenia. - Korzystanie z toalet na terenie naszych przychodni było i jest bezpłatne - wyjaśnia Ryszard Pankiewicz, rzecznik prasowy Samodzielnego Publicznego Szpitala Wojewódzkiego im. Papieża Jana Pawła II w Zamościu.
- Zachowanie czystości zależy od kultury pacjentów. Łazienki sprzątane są na bieżąco. Czasami ktoś ukradnie kurek, ale nie było pomysłu na wprowadzenie opłat.
Podobnie jest w Hrubieszowie. - Zarówno w naszej przychodni przy ul. Mickiewicza, jak i w szpitalu bardzo ładnie odnowiliśmy łazienki, które jednak mogą być okresowo nieczynne - mówi Teresa Futyma, rzecznik prasowy hrubieszowskiego szpitala. - Wszystko przez dewastacje. Giną elementy spłuczek, deski sedesowe, zapychane są sedesy, ale wprowadzenia opłat za korzystanie z toalet nie planujemy.
Na piętrze za darmo
Dla pacjentów, których nie stać na toaletę, mamy dobrą wiadomość. Na pierwszym piętrze zamojskiej przychodni działają jeszcze łazienki ogólnodostępne.