Najpierw zatrzymali sprawców kradzieży roweru górskiego wartego 500 złotych, a po kilku dniach ustalili poszkodowanego.
Stróże prawa nabrali podejrzeń, że jednoślad pochodzi z kradzieży. Dopiero we wtorek ustalili właściciela, którym okazał się 49-letni tomaszowianin. Poszkodowany odzyskał rower, za kradzież sprawcom grozi do 5 lat więzienia.