Tomaszowscy policjanci zatrzymali 14-latka, który kierował samochodem na dwóch gazach i nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Gimnazjalista miał ponad promil alkoholu w organizmie. Uciekając przed policjantami uszkodził samochód.
– Kierujący nie zareagował na dawane sygnały do zatrzymania i przyśpieszając minął patrol – informuje Ireneusz Stromidło, rzecznik tomaszowskiej policji.
Mundurowi podjęli pościg ulicami miasta. Gdy uciekinier próbował wjechać na jeden z osiedlowych parkingów, uderzył w murek i znak informacyjny, uszkadzając samochód.
Za kierownicą siedział pijany 14-latek z gminy Lubycza Królewska. Miał w organizmie 1,1 promila alkoholu. Oprócz kierującego samochodem podróżowało jeszcze jego dwóch kolegów w wieku 19 i 23 lata. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
– Samochód należał do ojca nieletniego – opowiada Stromidło. – Wziął go bez wiedzy i zgody rodziców.
Policjanci wyjaśniają, w jakich okolicznościach nieletni spożywał alkohol i wszedł w posiadanie samochodu. Za swój czyn odpowie przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich.