Nie grozi nam los Gubałówki, na której wyciąg narciarski zamknięto. Na Roztoczu czekają na narciarzy trzy wyciągi – w Krasnobrodzie, Jacni i Majdanie Górnym. Tylko śniegu na razie jak na lekarstwo...
Na Chełmowej Górze w Krasnobrodzie od tygodnia czynny jest wyciąg orczykowy. Wczoraj leżało tam ok. 5–10 cm śniegu. – Stok jest dobrze oświetlony, bo zamontowaliśmy więcej lamp – opowiada Augustyn Waśko, właściciel wyciągu.
Chętni mogą szusować do godz. 19. Wyciąg ma 400 m długości. Jeżeli spadnie więcej śniegu, zostanie otwarta trzecia trasa, a śnieg na stoku będzie ubijany za pomocą specjalnego urządzenia – ratraka. Na Chełmowej Górze nie zmieniły się ceny karnetów na wyciąg. Kosztują 10 zł. W wypożyczalni jest sporo nowych nart.
Na amatorów białego szaleństwa czekają mieszkańcy Krasnobrodu. Na razie pensjonaty świecą pustkami. – Kiedy przyjadą narciarze, jest większy ruch w restauracji i można organizować kuligi – mówi Marta Radomska, właścicielka pensjonatu „Marta”. – Na razie mamy zastój w interesie.
Miejmy nadzieję, że goście dopiszą. Tymczasem dziś rusza nowy 200-metrowy wyciąg w Jacni, uruchomiony przez spółkę Nekon z Lublina. – Wszystko jest już gotowe, tylko śniegu mało – narzeka Dariusz Bojar, prezes firmy.
Stok ma być oświetlony lada dzień. Na miejscu można wypożyczyć sprzęt narciarski i się posilić. Karnet kosztuje 10 zł. W dni powszednie można za to 12 razy skorzystać z wyciągu, w weekendy i święta – 8. W nieodległych planach jest uruchomienie drugiego wyciągu i dwa razy dłuższej trasy zjazdowej.
Śniegu brakuje – jak na razie – na Białej Górze w Majdanie Górnym pod Tomaszowem Lubelskim. – Wyciąg przeszedł odbiór techniczny, czeka na narciarzy, ale jest... nieczynny – rozkłada ręce Stanisław Pryciuk, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji „Tomasovia”, który zarządza wyciągiem.
Sam Tomaszów Lubelski ma natomiast dobrze przygotowane i oznakowane trasy biegowe, których długość wynosi od 1 do 5 kilometrów. Wszystkie są czynne. 500-metrowa pętla jest oświetlona. •