Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Ścieżka przyrodniczo-dydaktyczana ze Szczebrzeszyna do Kawęczynka jest ulubioną trasą… miejscowych wandali. Uszkodzili tablicę informacyjną w miejscu widokowym ("na górce”), a ostatnio zabrali się za stylowe lampy ustawione w unikatowym wąwozie, w okolicach cmentarza.
Miejscowi są bezradni.
– Przykro – martwi się 30-letni mieszkaniec Szczebrzeszyna. – Do tego wąwozu nocami zjeżdżają się lumpy i pary.. zakochanych, chcących zażyć nieco świeżego powietrza. Światło im przeszkadza… Szkoda. Te lampy zostały ustawione dwa lata temu i były naprawdę ładne.
Co można zrobić? – Trzeba byłoby założyć monitoring – zastanawia się Nasz Czytelnik. – Ale uszkodziliby też kamery. Te miejsca są właściwie na odludziu. Jeśli mieszkańcy Szczebrzeszyna sami o nie zadbają, żadne restrykcje nie pomogą.
– Przykro – martwi się 30-letni mieszkaniec Szczebrzeszyna. – Do tego wąwozu nocami zjeżdżają się lumpy i pary.. zakochanych, chcących zażyć nieco świeżego powietrza. Światło im przeszkadza… Szkoda. Te lampy zostały ustawione dwa lata temu i były naprawdę ładne.
Co można zrobić? – Trzeba byłoby założyć monitoring – zastanawia się Nasz Czytelnik. – Ale uszkodziliby też kamery. Te miejsca są właściwie na odludziu. Jeśli mieszkańcy Szczebrzeszyna sami o nie zadbają, żadne restrykcje nie pomogą.
