Złodzieje zakradli się nocą do lodówki w ogródku na starówce w Zamościu i ukradli napoje. Mieli pecha, bo natknęli się na strażników miejskich.
Byli kompletnie pijani. Obaj trafili do policyjnego aresztu, gdzie trzeźwieją.
- Starszy w organizmie miał 3,2 promila alkoholu, młodszy ponad 3,5 - wyjaśnia nadkom. Joanna Kopeć z policji w Zamościu. - Zgodnie z kodeksem karnym za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności przypomina Kopeć.