Pięciu żołnierzy 2 Hrubieszowskiego Pułku Rozpoznawczego odniosło obrażenia podczas nocnych skoków spadochronowych w trakcie ćwiczeń "Dragon 11” na poligonie w Drawsku Pomorskim. Taką informację przekazał wczoraj rzecznik prasowy Dowództwa Wojsk Lądowych. W macierzystej jednostce nikt nic nie wie.
Najpoważniej ranny skoczek ma złamaną nogę. – Żołnierz złamał nogę, gdy niefortunnie wylądował podczas nocnego skoku bojowego z wysokości 4 tys. metrów. Jest już po zabiegu i czuje się dobrze – powiedział ppłk Tomasz Szulejko, rzecznik prasowy Dowództwa Wojsk Lądowych.
Kolejny wojskowy ma pękniętą kość stopy, a trzej inni lżejsze kontuzje. Wszyscy trafili do szpitala. Do zdarzenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Desantowano wówczas 120 żołnierzy z Hrubieszowa.
Największe w tym roku ćwiczenia Wojsk Lądowych pod kryptonimem "Dragon 11” rozpoczęły się w sobotę i potrwają do piątku. Bierze w nich udział ponad 7 tys. żołnierzy. Miejscem ćwiczeń jest poligon w Drawsku Pomorskim oraz Mirosławiec i Ustka. Żołnierze sprawdzają zdolność do udziału w sojuszniczej, połączonej operacji obronnej.
W ćwiczeniach biorą udział także żołnierze z USA, Kanady, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Żołnierze 2 Pułku Rozpoznawczego w Hrubieszowie biorą udział w szkoleniach spadochronowych od 2008 roku. Do tej pory zajęcia odbywały się na lotnisku Częstochowa-Rudniki lub na Pustyni Błędowskiej, gdzie szkolili ich instruktorzy 1 Pułku Specjalnego Komandosów w Lublińcu oraz 6 Brygady Powietrzno-Desantowej w Krakowie. Od tego roku ćwiczenia odbywają się na lotnisku w podzamojskim Mokrem. Instruktorzy chwalili ich za zaangażowanie oraz postępy w szkoleniu.