Straciłem 2 tysiące złotych w gotówce i jeszcze komórkę wartą 160 zł. - zaalarmował policję 26-letni pan Grzegorz, mieszkaniec Tomaszowa Lubelskiego.
Z policyjnych ustaleń wynika, że sprawca wykorzystał nie tylko nieuwagę 26-latka, ale również fakt, że ten był kompletnie pijany. Alkohol zadziałał na niego tak mocno, że mężczyzna nie zauważył momentu, kiedy ktoś całą gotówkę wyjął mu… z zaciśniętej dłoni.
Okradziony tomaszowianin nie potrafił opisać sprawcy. Wyznał tylko, że do kradzieży doszło w nocy na ulicy Zamojskiej. (ak)