Do trzech wypadków doszło w czwartek wieczorem i w nocy w powiecie zamojskim. Na szczęście, w żadnym z nich nikt nie zginął.
35-latek z Korytkowa Dużego (gm. Biłgoraj) jechał motocyklem Yamaha od strony ul. Gminnej. Nagle zaczął ostro hamować i nie zapanował nad jednośladem.
Motocykl wpadł w poślizg i przewrócił się na jezdnię. Mężczyzna ze zwichniętym barkiem trafił do szpitala. Był trzeźwy.
Jedna osoba została ranna w wypadku, który wydarzył się ok. godz. 23.45 w Łabuńkach.
25-latek spod Miączyna na prostym odcinku drogi zjechał nagle na lewy pas jezdni. I zderzył się czołowo z jadącym z przeciwka volkswagenem golfem. Za kierownicą tego auta siedział 25-letni mieszkaniec gm. Komarów.
Kierowca opla doznał urazu głowy. Obaj uczestnicy stłuczki byli trzeźwi.
Chwilę później (ok. godz. 23.50) w Kotlicach (gm. Miączyn) 19-latek z gminy Werbkowice wpakował się swoim BMW w przystanek PKS. Na szczęście było już tak późno, że nie stał tam żaden podróżny.
Kierowca doznał urazu głowy i klatki piersiowej.
– Mężczyzna prawdopodobnie jechał za szybko i na łuku drogi nie był w stanie zapanować nad kierownicą – mówi Joanna Kopeć, rzeczniczka zamojskiej policji. Kierowca był trzeźwy.