Gdy po raz kolejny po pijanemu zaczął znęcać się nad dwiema żonami i gromadką dzieci, poszkodowane opowiedziały o swojej gehennie policjantom. W sobotę sąd aresztował tymczasowo 47-letniego Czeczeńca pod zarzutem znęcania nad rodziną.
Mężczyzna od kilku miesięcy przebywa wraz z dwiema żonami w wieku 35 i 28 lat oraz dziewięciorgiem dzieci w Ośrodku dla Uchodźców w Lubyczy Królewskiej (pow. tomaszowski). Młodsza z kobiet znowu jest w ciąży.
Gdy kilka dni temu pan domu znowu się upił i zaczął wyżywać się nad najbliższymi, żony zwróciły się o pomoc do policjantów. Isa A. został odwieziony do izby wytrzeźwień, a maltretowane kobiety zdecydowały się opowiedzieć o piekle, które im zafundował. - Podejrzany od lipca znęcał się fizycznie i psychicznie ze szczególnym okrucieństwem nad żonami i siedmiorgiem dzieci - informuje Ireneusz Stromidło, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim.
- Bił je pięściami albo gumowym wężem i kopał po całym ciele, groził zabójstwem używając noża, zmuszał do przebywania w zamkniętym pomieszczeniu.
Ponadto dusił dzieci za szyję, dwuletnim synem rzucił o ścianę, a czteroletnim o podłogę. Oszczędzał tylko dwoje niemowlaków. Do znęcania dochodziło głównie po alkoholu. Mężczyzna dwa razy gościł w zamojskiej wytrzeźwiałce. Isa A. wcześniej usłyszał już zarzut zniszczenia mienia.
To nie jedyny Czeczeniec z Lubyczy Królewskiej, który wszedł w konflikt z prawem. We wrześniu policja zatrzymała 38-latka, który napadł na swojego 41-letniego rodaka, zabierając mu 500 złotych. Islam B. też był pijany. Dusił ofiarę rękami za szyję, bił, kopał, a na koniec zabrał mu z kieszeni gotówkę. Za rozbój grozi mu do 12 lat więzienia.