Wycieczka Jesienią pracownicy ZUS w Biłgoraju pojadą do Rzymu. Organizatora wyjazdu i firma wyłoni w przetargu.
– Każdy ma prawo odpocząć – mówi Magdalena Plizga, rzecznik biłgorajskiego oddziału ZUS. – To oddolna inicjatywa. Inicjatorem zorganizowania wyjazdu do Rzymu i Watykanu byli pracownicy. Mają poparcie związków zawodowych.
Częściowo wyjazd ma być sfinansowany z kieszeni uczestników. Dofinansowanie z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych ma wynieść 30-50 proc. – Im więcej ktoś zarabia, tym mniejsze otrzyma dofinansowanie – tłumaczy rzeczniczka.
Organizator wycieczki ma być wyłoniony w drodze przetargu. – Działamy zgodnie z prawem. Taki obowiązek nakłada na nas Ustawa o zamówieniach publicznych – mówi Plizga.
Biłgorajski ZUS debiutuje na tym polu, dlatego być może w specyfikacji istotnych warunków zamówienia na organizację wycieczki stawia precyzyjne, a czasami wręcz groteskowe wymogi. Organizator wycieczki ma zapewnić audiencję generalną u papieża i modlitwę przy grobie bł. Jana Pawła II. Śniadanie w hotelu ma być serwowane w formie "wszystko bez ograniczeń”, natomiast w ramach obiadokolacji – oprócz mięsa lub ryb do wyboru – mają się znaleźć obowiązkowo dwie surówki.
– Pan wymaga, pan ma – śmieje się właściciel jednego z zamojskich biur turystycznych. – Po to jest zamówienie, żeby można je było wykonać. Wszystko da się zrobić.
Nietypowe zamówienie przetargowe opisała wczorajsza "Gazeta Wyborcza”. W rozmowie z nami rzecznik ZUS w Biłgoraju odpiera zarzut, że pieniądze z funduszu świadczeń socjalnych idą głównie na organizację wycieczek.
– Dopłacamy też do żłobków, przedszkoli i kolonii dla dzieci, wspieramy pracowników w trudnej sytuacji materialnej i w przypadku zdarzeń losowych, np. ciężkiej choroby czy długotrwałego leczenia. Środki z funduszu idą też na działalność sportową i kulturalno-oświatową – wylicza Magdalena Plizga.
Tutaj można przeczytać całą treść przetargu