W Lublinie powstaje pierwsza w naszym województwie fundacja, która będzie wspierać rodziców wcześniaków. Pomocą będą służyć specjaliści m.in. neurologii, neurologopedii, psychologii, położnictwa czy fizjoterapii.
W województwie lubelskim brakuje instytucji, która kompleksowo wspierałaby rodziców pod kątem wiedzy na temat wcześniactwa i jego skutków, a także w zakresie specjalistycznej opieki nad dziećmi przedwcześnie urodzonymi – tłumaczy Aleksandra Wojciechowska, jedna z założycielek fundacji „Przed czasem”. – Doskonale wiem jak to wygląda, bo mój synek Jaś urodził się w 30. tygodniu ciąży. Dobrze wiem, co musi przejść takie dziecko, a razem z nim jego rodzice w szpitalu i po wypisaniu do domu.
Jaś urodził się z zaburzeniami oddychania i niedojrzałym układem pokarmowym. Ważył 1380 g.
– Konieczny był respirator i odżywianie pozajelitowe. Zdiagnozowano u niego także retinopatię, która jest bardzo częsta u wcześniaków – opowiada pani Aleksandra. – Jaś ma już 20 miesięcy, rozwija się prawidłowo i mamy nadzieję, że nadal tak będzie. Niestety, u takich dzieci nie można tego zagwarantować. Wiele z nich wymaga interdyscyplinarnej opieki po wyjściu ze szpitala.
Takie wielowymiarowe wsparcie chce zapewnić Fundacja „Przed czasem”, która powstaje w Lublinie. – Postanowiłyśmy założyć tę fundację razem z Martą Kościk, fizjoterapeutką, która zajmuje się rehabilitacją dzieci przedwcześnie urodzonych – tłumaczy Wojciechowska. – Chcemy zacząć od działań edukacyjnych, wspierania rodziców na oddziałach i współpracy ze szpitalami. W planach są też warsztaty poświęcone m.in. opiece nad wcześniakiem.
– Po wyjściu ze szpitala rodzic wcześniaka dostaje plik skierowań do różnych specjalistów, ale często nie wie jaka powinna być kolejność tych wizyt, często dostaje też sprzeczne informacje – zauważa fizjoterapeutka Marta Kościk. – Trafiają do mnie dzieci, u których choroby związane z wcześniactwem są już w tak zaawansowanym stadium, że nie wszystko można wypracować poprzez rehabilitację.
Zdaniem fizjoterapeutki, brakuje nie tylko edukacji, ale też wsparcia psychologicznego. – Wcześniactwo jest porównywalne z traumą pourazową. To problem całej rodziny, która powinna dostać pomoc psychologiczną – przekonuje Kościk.
Fundacja chce zacząć działać w marcu. – W tym momencie jesteśmy na etapie załatwiania formalności. Wkrótce naszej stronie internetowej i Facebooku pojawi się kontakt dla rodziców, którzy chcieliby uzyskać pomoc – zapowiada Wojciechowska.