Coraz większe kolejki i nawet trzy dni czekania na test. Pacjenci skarżą się na kolejne punkty wymazowe w Świdniku i Łęcznej.
– Powiat łęczyński, jeden z tych o najwyższym wskaźniku zakażeń, ma tylko jeden punkt wymazowy, który znajduje się przy szpitalu w Łęcznej. Wszyscy przyjeżdżają na tę samą godzinę i są gigantyczne kolejki. Na wykonanie testu czekałam na dworze ponad trzy godziny – skarży się nasza Czytelniczka, która we wtorek robiła w tym punkcie wymaz. I dodaje: – W punkcie była od pobrań i dokumentacji tylko jedna pani. A przecież na testy kierowani są ludzie chorzy, którzy nie mają siły tyle stać.
We wtorek pisaliśmy o kolejkach w jednym z lubelskich punktów wymazowych przy ul. Koncertowej. Po naszym tekście pacjenci zaczęli nam sygnalizować podobne problemy w innych miejscach.
– Faktycznie problem jest coraz poważniejszy. Pacjentów przybywa lawinowo, a nie jestem w stanie skierować do punktu wymazowego więcej personelu, bo muszę zwiększać obsadę na oddziale covidowym. Liczę na pomoc Wojsk Obrony Terytorialnej. Napisałem już pismo w tej sprawie z prośbą o skierowanie żołnierzy WOT, którzy pobieraliby wymazy. Wówczas moglibyśmy utworzyć drugi punkt – przyznaje Krzysztof Bojarski, dyrektor szpitala w Łęcznej. – W związku z rosnącą liczbą pacjentów oczywiście wydłużamy godziny pracy punktu, najpierw do 14, a obecnie do 19. Problemem jest jednak to, że większość pacjentów, wiedząc, że punkt działa od godz. 8 rano przychodzą na tę godzinę. Nie jesteśmy w stanie obsłużyć sprawnie tak dużej grupy – tłumaczy dyrektor.
Problem jest też w jedynym punkcie wymazowym w Świdniku. Jak napisała nam jedna z pacjentek, na wymaz od momentu zapisu trzeba tam czekać nawet trzy dni.
– Lubelski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia na bieżąco monitoruje i analizuje sytuację związaną z pracą punktów pobrań i reaguje na pojawiające się w tym zakresie potrzeby – zapewnia Magdalena Musiatowicz z lubelskiego NFZ.
Dodaje, że dotyczy to także punktu w Świdniku. – Jesteśmy stałym w kontakcie z dyrekcją szpitala. Z otrzymanych od dyrektora placówki informacji wynika, że aktualnie pacjenci zgłaszający się do punktu są rejestrowani na ten sam dzień lub dzień następny – zaznacza Musiatowicz. I zapowiada: – W związku z rosnącą cały czas liczbą zleceń na badania, szpital planuje dalsze wydłużanie godzin przyjęć w punkcie.
Do lubelskiego NFZ nie miał na razie żadnych skarg od pacjentów na problemy w punktach wymazowych. Oddział zachęca jednak do ich zgłaszania. – Zajmiemy się każdą taką sprawą – zapewnia Magdalena Musiatowicz.