Wracający ze służby strażnik miejski zwrócił uwagę na „kapcia” w pojeździe kierowcy. Gdy od niego wyczuł woń alkoholu i chciał zablokować drogę, został zaatakowany.
Do incydentu doszło w czwartek wieczorem przy ul. Stadionowej w Lublinie około godz. 20. Strażnik zwrócił uwagę kierowcy Opla, że nie ma powietrza w oponie. Gdy wyczuł zapach alkoholu, chciał uniemożliwić dalszą jazdę kierowcy.
To nie spodobało się głównie 26-letniej pasażerce, która pierwsza wyszła z samochodu i zaczęła uderzać funkcjonariusza. Za chwilę dołączył się 28-letni kierowca. Całe zajście widział inny kierowca, który zatrzymał się i wezwał policję.
Okazało się, że kierowca miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Agresywna para została aresztowana i przewieziona do aresztu. Pobity strażnik trafił do szpitala z obrażeniami ciała. Pasażerka odpowie za pobicie, groźby karalne oraz naruszenie nietykalności i znieważenie policjanta, który przyjechał na miejsce. Kierowca odpowie z kolei za prowadzenie pod wpływem alkoholu i pobicie. Para była już notowana za podobne przestępstwa. Teraz może grozić im nawet kara 5 lat pozbawienia wolności.