W niedzielę o godz. 14 piłkarze II ligi rozegrają przedostatnią kolejkę spotkań w tym sezonie. Pierwotnie wszystkie mecze miały się odbyć o godz. 17, ale ze względu na spotkanie reprezentacji Polski z Argentyną PZPN postanowił przyspieszyć termin. Motor jedzie do Olsztyna, gdzie zmierzy się z tamtejszym OKS 1945.
Widać to dobrze po tym co robią działacze OKS, którzy zapewnili już zawodnikom... obóz przygotowawczy do nowego sezonu. Podopieczni Zbigniewa Kaczmarka pojadą w lipcu do Olecka, gdzie prawdopodobnie zagrają sparing z Widzewem Łódź.
Klub dostał też w czwartek od PZPN licencję na stary w przyszłym sezonie.
Tymczasem Motor, który jest na szesnastym miejscu w tabeli nie ma już żadnych szans żeby się z niego wygrzebać. A to oznacza degradację do III ligi. W klubie z Al. Zygmuntowskich wierzą jednak, że nie wszystko jest stracone.
Dlatego o planowaniu przyszłości nikt jeszcze nie myśli, skupiając się na najbliższych dwóch meczach.
– Zespół chce się utrzymać i postaramy się zachować to szesnaste miejsce, dzięki któremu możemy coś osiągnąć – uważa Modest Boguszewski, szkoleniowiec Motoru.
Trener i piłkarze żywią nadzieję w tym, że z rozgrywek może się ktoś wycofać lub PZPN nie przyzna jakiemuś klubowi licencji. Wówczas wolne miejsce mógłby zająć właśnie Motor.
– Dlatego gramy do końca. Tłumaczyłem zawodnikom, że może się udać. Dzwonią do mnie też zaprzyjaźnieni trenerzy i mówią żebyśmy się nie poddawali, żebyśmy grali.
Szkoda byłoby spaść, bo robi się naprawdę fajna drużyna. Wiadomo, że część zawodników odejdzie, ale część zostanie i będziemy budowali drużynę na przyszły sezon. Nie wiem czy to zdanie dostanę ja, ale jest szansa na zrobienie czegoś dobrego, bo w mentalności tych zawodników coś drgnęło – podkreśla Boguszewski.
Niedzielne potkanie w Olsztynie poprowadzi sędzia Marcin Słupiński z Sieradza.