Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Blisko tysiąc związkowców z Telekomunikacji Polskiej SA protestowało w piątek pod ambasadą Francji w Warszawie. Pracownicy nie zgadzają się z planami zwolnienia czterech tysięcy pracowników i niedotrzymaniem zobowiązań przez inwestora strategicznego spółki, czyli France Telecom.
Pod Ambasadą Francuską zebrali się w piątek przedstawiciele niemal wszystkich związków zawodowych, które działają w Telekomunikacji Polskiej. Przyjechali m.in. z Przemyśla, Rzeszowa, Radomia, Pomorza, Wrocławia i Lublina.
Odśpiewano hymny Polski i Francji.
Pracownicy telekomunikacji nie zgadzają się na masowe zwolnienia z pracy w 2005 roku. Protestują też przeciwko niedotrzymaniu zobowiązań przez inwestora strategicznego i obciążeniu polskiego operatora spłatą zadłużenia France Telecom.
Rzecznik TP SA Barbara Górska powiedziała, że wkrótce odbędą się kolejne konsultacje zarządu Telekomunikacji ze związkami zawodowymi firmy. Będą one dotyczyć zmian w strukturze zatrudnienia. Telekomunikacja Polska przygotowała
130 mln zł na pokrycie kosztów zwolnień.
Pod Ambasadą Francuską zebrali się w piątek przedstawiciele niemal wszystkich związków zawodowych, które działają w Telekomunikacji Polskiej. Przyjechali m.in. z Przemyśla, Rzeszowa, Radomia, Pomorza, Wrocławia i Lublina.
Odśpiewano hymny Polski i Francji.
Pracownicy telekomunikacji nie zgadzają się na masowe zwolnienia z pracy w 2005 roku. Protestują też przeciwko niedotrzymaniu zobowiązań przez inwestora strategicznego i obciążeniu polskiego operatora spłatą zadłużenia France Telecom.
Rzecznik TP SA Barbara Górska powiedziała, że wkrótce odbędą się kolejne konsultacje zarządu Telekomunikacji ze związkami zawodowymi firmy. Będą one dotyczyć zmian w strukturze zatrudnienia. Telekomunikacja Polska przygotowała
130 mln zł na pokrycie kosztów zwolnień.
