„Żółto-biało-niebiescy” nie poszli za ciosem i po wygranej ze Świtem 3:2 znowu schodzili z boiska pokonani. Wisła była od nich zdecydowanie lepsza i wygrała zasłużenie.
Wynik 1:0 to najniższy wymiar kary. Gospodarze mieli jeszcze rzut karny, którego jednak nie wykorzystali. Pechowym wykonawcą był Bartłomiej Sielawski.
W zespole z Lublina zadebiutował pozyskany w ubiegłym tygodniu Bartosz Romańczuk. 29-letni pomocnik wyszedł w podstawowym składzie, ale nie zbawił drużyny i w drugiej połowie został zmieniony przez Brazylijczyka Diego.
Po tej porażce Motor znowu zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, bo Świt zdobył punkt remisując u siebie ze Stalą Stalowa Wola. Z takimi wynikami i taką formą zawodników o awansie do I ligi kibice „żółto-biało-niebieskich” mogą już zapomnieć. Lublinianie muszą raczej zacząć myśleć, jak nie wylądować w przyszłym roku w III lidze.
A w następnej kolejce o punkty również będzie ciężko, bo motorowcy zmierzą się z Resovią Rzeszów. Mecz w sobotę o godz. 11 na stadionie przy Al. Zygmuntowskich w Lublinie.
Być może trener Piotr Świerczewski będzie mógł w nim skorzystać z kolejnych nowych piłkarzy. To czarnoskóry gracz z Ugandy i serbski bramkarz Goran Cokorilo, występujący ostatnio w KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. W kolejce na zatrudnienie czeka jeszcze Grzegorz Bronowicki.
PO MECZU POWIEDZIELI
Piotr Świerczewski (trener Motoru)
- To był dobry mecz, ale na zwycięstwo bardziej zasłużyła Wisła. Byla lepszym zespołem, bardziej wybieganym i lepszym taktycznie. My może i mieliśmy swoją jedną lub dwie okazje, jednak nie udało się trafić do siatki. Nieporozumienie moich zawodników przyniosło rywalom pierwszą bramkę, a później Wisła miała jeszcze rzut karny. Moim zdaniem wątpliwy, jednak go nie wykorzystała.
Marcin Kaczmarek (trener Wisły)
- Wygraliśmy ten mecz zasłużenie. Bardzo napracowaliśmy się w tym meczu w ataku pozycyjnym, bo wszyscy wiedzą jak trudno się gra, kiedy przeciwnik nastawia się na kontrataki. W pierwszej połowie ciężko było nam sforosować ten mur Motoru mimo, że kilka okazji było. Po przerwie strzeliliśmy bramkę, nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Dopisujemy trzy punkty z czego się bardzo się cieszymy. Pracujemy dalej, niech ta passa meczów bez porażki trwa. Oby jak najdłużej.
Wisła Płock - Motor Lublin 1:0 (0:0)
Bramka: Krzywicki (52)
Wisła: Kiełpin - Nadolski, Magdoń, Radić, Mysona, Janus, Góralski, Sielewski, Mitura (65 Hiszpański), Adamczyk (75 Sekulski), Krzywicki (60 Grudzień).
Motor: Oszust - Kanarek (82 Szpak), Karwan, Matuszczyk, Romańczuk (68 Diego), Falisiewicz, Kursa, Ptaszyński, Kostrubała (52 Klepczarek), Jovanović, Węska (75 Piceluk).
Żółte kartki: Falisiewicz, Matuszczyk (Motor).
Sędziował: Przemysław Bzowski (Pomorski ZPN). Widzów: 700