Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Ta forma rozrywki powstała w USA w latach osiemdziesiątych. Mała grupka zapaleńców znalazła nowe zastosowanie dla pistoletu do znakowania bydła. Początkowo była to gra elitarna, niewiele osób o niej cokolwiek wiedziało. Dzisiaj w paintball bawi się prawie każdy: kobiety, mężczyźni, studenci i dyrektorzy.
O zwycięstwie decyduje nie tylko siła i spryt, ale także umiejętność przewidywania ruchów przeciwnika.
Można się zastanawiać czy to jest bezpieczne. Markery, bo tak się nazywa broń używana w paintballu, strzelają lekkimi kulkami z barwnikiem spożywczym w środku. Po akcji ubranie należy tylko uprać a będzie jak nowe. Pamiętajmy, że na pole bitwy nie wpuszczą nas bez maski. Warto także wziąć ze sobą ubranie robocze i ochraniacze na wrażliwe części ciała stare. Statystyki mówią, że wbijanie gwoździa jest bardziej niebezpieczne od prawidłowo przygotowanej i poprawnie zabezpieczonej rozgrywki. Należy tylko bezwzględnie przestrzegać regulaminu.
Gra może przebiegać według określonych scenariuszy. Najbardziej popularne to: deathmatch (każdy przeciwko każdemu), zdobywanie flagi przeciwnika, polowanie (jeden zawodnik ucieka, inni mają za zadanie go „ubić”), ochrona (ochroniarze bronią VIP-a przed terrorystami). Każda rozgrywka trwa od 15 do 45 minut. Oczywiście scenariuszy jest dużo więcej, uczestników zabawy, ogranicza jedynie wyobraźnia.
Ze względów bezpieczeństwa prędkość kulki jest ograniczona do ok. 90 m/s. Kwestia sprzętu jest najbardziej skomplikowana. Pompka to taki model, który trzeba każdorazowo przeładowywać. Półautomat jest napędzany dwutlenkiem węgla. Butle różnią się od siebie pojemnością. Największa pozwala na wystrzelenie blisko tysiąca kulek.
Paintball jak każda gra zespołowa wymaga zaangażowania wszystkich uczestników. Ta forma rozrywki znakomicie nadaje się do zawiązywania nowych znajomości i zacieśniania istniejących już więzi towarzyskich. Wiele firm organizuje imprezy integracyjne wśród swoich pracowników. W związku z tym powstaje coraz więcej pól komercyjnych, na których można sobie postrzelać z żelatynowych kulek nie robiąc przy okazji nikomu krzywdy.
Najtańszy marker dobrej firmy to wydatek rzędu 400 zł do niemal 2000 zł Tippmanna A-5. Do tego odpowiednia maska od 90 do 440 zł. Kulki w pakietach po 2000 sztuk kosztują od 250 do 290 zł. Gaz, którym są napełniane butle można dostać bezpośrednio na polu paintballowym.
Jeśli czujesz, że drzemią w Tobie niezaspokojone instynkty myśliwego i wojownika to nie zastanawiaj się. Zbierz grupkę przyjaciół i przekonaj się, czy sprawdzą się w każdej sytuacji.
Można się zastanawiać czy to jest bezpieczne. Markery, bo tak się nazywa broń używana w paintballu, strzelają lekkimi kulkami z barwnikiem spożywczym w środku. Po akcji ubranie należy tylko uprać a będzie jak nowe. Pamiętajmy, że na pole bitwy nie wpuszczą nas bez maski. Warto także wziąć ze sobą ubranie robocze i ochraniacze na wrażliwe części ciała stare. Statystyki mówią, że wbijanie gwoździa jest bardziej niebezpieczne od prawidłowo przygotowanej i poprawnie zabezpieczonej rozgrywki. Należy tylko bezwzględnie przestrzegać regulaminu.
Gra może przebiegać według określonych scenariuszy. Najbardziej popularne to: deathmatch (każdy przeciwko każdemu), zdobywanie flagi przeciwnika, polowanie (jeden zawodnik ucieka, inni mają za zadanie go „ubić”), ochrona (ochroniarze bronią VIP-a przed terrorystami). Każda rozgrywka trwa od 15 do 45 minut. Oczywiście scenariuszy jest dużo więcej, uczestników zabawy, ogranicza jedynie wyobraźnia.
Ze względów bezpieczeństwa prędkość kulki jest ograniczona do ok. 90 m/s. Kwestia sprzętu jest najbardziej skomplikowana. Pompka to taki model, który trzeba każdorazowo przeładowywać. Półautomat jest napędzany dwutlenkiem węgla. Butle różnią się od siebie pojemnością. Największa pozwala na wystrzelenie blisko tysiąca kulek.
Paintball jak każda gra zespołowa wymaga zaangażowania wszystkich uczestników. Ta forma rozrywki znakomicie nadaje się do zawiązywania nowych znajomości i zacieśniania istniejących już więzi towarzyskich. Wiele firm organizuje imprezy integracyjne wśród swoich pracowników. W związku z tym powstaje coraz więcej pól komercyjnych, na których można sobie postrzelać z żelatynowych kulek nie robiąc przy okazji nikomu krzywdy.
Najtańszy marker dobrej firmy to wydatek rzędu 400 zł do niemal 2000 zł Tippmanna A-5. Do tego odpowiednia maska od 90 do 440 zł. Kulki w pakietach po 2000 sztuk kosztują od 250 do 290 zł. Gaz, którym są napełniane butle można dostać bezpośrednio na polu paintballowym.
Jeśli czujesz, że drzemią w Tobie niezaspokojone instynkty myśliwego i wojownika to nie zastanawiaj się. Zbierz grupkę przyjaciół i przekonaj się, czy sprawdzą się w każdej sytuacji.
