Prawo i Sprawiedliwość chce kolejnych zmian w kodeksie karnym. Jeśli zostanie zebrany wystarczający materiał dowodowy, okres przedawnienia przestępstw powinien być wydłużony o 10 lat – zaproponował PiS.
W poniedziałek PiS skieruje projekt do laski marszałkowskiej i liczy, że nowelizację poprze opozycja. Zaapelował do ugrupowań parlamentarnych, by poparły szybką ścieżkę legislacyjną w tej sprawie.
– Nie domagamy się generalnego nieprzedawnienia wszystkich przestępstw – powiedział Zbigniew Ziobro. – Domagamy się tylko, by w sytuacji, gdy doszło do przedstawienia zarzutów, okres przedawnienia przewidziany za dane przestępstwo wydłużył się o dodatkowe 10 lat. Według obecnie obowiązujących regulacji, okres przedawnienia danego przestępstwa w chwili przedstawienia zarzutów wydłuża się o 5 lat.
PiS skieruje w poniedziałek do laski marszałkowskiej również drugi projekt, dotyczący m.in. karania adwokatów celowo opóźniających proces i paraliżujących przez to pracę wymiaru sprawiedliwości. Zgodnie z nim, jeśli adwokat nie przyjdzie bez usprawiedliwienia na rozprawę lub odmówi wykonania czynności, które leżą w jego obowiązkach, sąd będzie mógł go ukarać grzywną nawet do 50 tys. zł. Jeżeli nadal będzie uporczywie uchylał się od swoich obowiązków, sąd będzie mógł zastosować areszt.
Jak zaznaczyli prezes PiS Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro, zmiany w kodeksie karnym są konieczne m.in. w związku ze sprawą tzw. afery Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego.
Podobny projekt zamierza wnieść do laski marszałkowskiej Liga Polskich Rodzin. Jak poinformował w niedzielę jej lider, Roman Giertych, LPR chce wydłużenia okresu przedawnienia przestępstw związanych z prywatyzacją i obsługą polskiego zadłużenia zagranicznego do 20 lat.