Proces odchudzania jest złożony - wiąże się ze zmianami nawyków żywieniowych, ale dotyczy też innych elementów codziennego funkcjonowania. Zdarza się, że pomimo wprowadzenia ich w życie, waga stoi w miejscu. To wskazuje na to, że możemy popełniać błędy podczas odchudzania, przez który osiągnięcie wymarzonych efektów będzie utrudnione. Zanim stracimy motywację i powrócimy do starych nawyków, warto przyjrzeć się, jakie najczęściej popełniane błędy zakłócają ten proces i zweryfikować, czy nie popełniamy któregoś z nich. Niezdrowe odchudzanie może przynieść więcej szkód, dlatego istotne jest świadome podejście.
Za niska kaloryczność diety – głodówki to nie rozwiązanie!
Zapotrzebowanie kaloryczne wynosi przeciętnie 1400-2400 kcal dla kobiety i 2000-3000 kcal dla mężczyzny. Trzeba mieć jednak na względzie, że wartości te zależne są nie tylko od płci, ale też wieku, aktywności fizycznej oraz kilku innych czynników, a więc dla każdej osoby będą różne. Nadmierny deficyt kaloryczny to najczęstszy błąd popełniany podczas odchudzania.
Taka głodówka, co prawda skutkuje szybkim spadkiem masy ciała, ale wiąże się to nie tylko z utratą tkanki tłuszczowej - tym sposobem tracimy również cenną masę mięśniową. Przyjmowanie zbyt małej ilości kalorii zaburza poza tym szereg istotnych dla organizmu procesów, który przystosowując się do takiego stanu rzeczy, spowalnia metabolizm i daje mylne sygnały o poczuciu sytości. Z tego względu dieta musi być tak skomponowana, aby nastąpiła redukcja masy ciała bez skutków ubocznych. Poradnia dietetyczna Dobry Dietetyk Magdalena Borek w Lublinie oferuje profesjonalne podejście, dzięki któremu pozbędziesz się zbędnych kilogramów, zachowując kaloryczność diety na poziomie niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania.
Weekendowa przerwa od redukcji, czyli dieta 5/7
Decydując się na redukcję, trzeba pogodzić się z tym, że nie ma od niej weekendowych odstępstw. Jeśli chcemy, aby proces był efektywny i zakończył się sukcesem, musimy zrezygnować z lodów, słodkich wypieków i fast foodów. Nie znaczy to oczywiście, że już nigdy nie będziemy mogli jeść potraw z grilla lub czekolady - ważne, aby był to przypadek okazjonalny. Spożywając w weekendowym ciągu żywność niezdrową i tłustą, możemy zaprzepaścić wszystkie wcześniejsze starania.
Spożywanie alkoholu
W grę nie wchodzi również sięganie po wszelkiego rodzaju napoje alkoholowe, takie jak piwo, czy drinki. O ile okazjonalna lampka wytrawnego wina do obiadu nie przyniesie większych szkód, tak piwo najlepiej ograniczyć do zera, ponieważ jest kaloryczne, a nie zawiera przy tym żadnych składników odżywczych. Alkohol etylowy jest kaloryczny sam w sobie, spowalnia metabolizm i pobudza apetyt, dlatego skutecznie może zakłócić cały proces redukcji tkanki tłuszczowej.
Brak aktywności fizycznej
Do swojego życia trzeba włączyć aktywność fizyczną, aby efektywnie zwalczyć otyłość. Jej niedostatek utrudnia utratę wagi - już po dwóch tygodniach bez angażowania się w żaden wysiłek fizyczny zwalnia metabolizm, a organizm zaczyna gromadzić wodę i tkankę tłuszczową. Warto ćwiczyć też ze względu na liczne korzyści. Regularna aktywność wpływa nie tylko na budowę masy mięśniowej, ale też obniża ciśnienie tętnicze, poprawia pracę serca, cyrkulację krwi, a także polepsza samopoczucie. Warto pamiętać, że ćwiczenia nie tylko pozwalają spalać kalorie w trakcie ich trwania, ale także przyśpieszają metabolzim do 48h! Z prostych wyliczeń wynika, że trening 3 razy w tygodniu daje nam ciągłe zwiększenie metabolizmu.
Niedostateczne nawodnienie organizmu
Woda odgrywa kluczową rolę w funkcjonowaniu organizmu człowieka, w tym również w procesie trawienia. Jej niedostateczna ilość powodować może różnego rodzaju problemy jelitowe, takie jak wzdęcia, czy zaparcia. Paradoksalnie odpowiedni poziom nawodnienia odpowiada też za zatrzymanie wody w organizmie, co przekłada się na wygląd sylwetki. To, ile będziemy potrzebować płynu, aby się nawodnić, jest zależne od wielu czynników. Średnia wartość wynosi 2 litry wody dla kobiety i 2,5 litra dla mężczyzny.
A może pomijanie kalorii z płynów i dodatkowych przekąsek?
Nie można zapominać, że nawet najzdrowsza przekąska, taka jak koktajl czy sok ze świeżych owoców jest również źródłem kalorii, których nie możemy pominąć, podliczając swój dzienny bilans. Mogą dostarczać wielu witamin i składników mineralnych, ale w przeciwieństwie do żywności stałej, nie zapewniają sytości z powodu swojej płynnej formy. Nie znaczy to oczywiście, że nie można ich wcale spożywać, należy jednak uważać z tego typu płynami, będąc na redukcji.
Źle zbilansowana dieta – zła proporcja makroskładników i brak poczucia sytości
Zbyt niska podaż składników mineralnych wynikająca ze źle zbilansowanej diety to kolejny często występujący problem. Pożywienie to nasze paliwo, dlatego jadłospis powinien być tak dostosowany, aby nie powodował magazynowania nadmiernej ilości tłuszczu, a przy tym dawał uczucie sytości. Za taki stan rzeczy odpowiada m.in. błonnik, dlatego powinien znaleźć się w diecie redukcyjnej. Białko zwiększa przemianę materii o 25%, tłuszcze o 5-10%, a węglowodany o 6%. Szacuje się tym samym, że odpowiednia dieta może zwiększyć pracę metabolizmu o 10%. Niezwykle ważne jest więc, aby jeść zbilansowane posiłki, które wspierają wszystkie istotne procesy. Skomponowanie takiej diety, aby dostarczała potrzebnych wartości odżywczych w odpowiednich proporcjach, nie należy do najprostszych zadań, tym bardziej, gdy nie mamy pewności w kontekście naszych braków organizmu. Z tego względu warto skorzystać z pomocy dietetyka. Magdalena Borek dietetyk z Lublina oferuje profesjonalne wsparcie, dzięki któremu będziesz mieć pewność, że plan dietetyczny jest odpowiednio dopasowany do Twoich indywidualnych potrzeb.
Śpisz zbyt krótko
Odpowiednia ilość snu reguluje pracę dwóch hormonów - greliny, która odpowiada za uczucie głodu oraz leptyny, dzięki której odczuwamy nasycenie. Sen i apetyt są więc ze sobą ściśle powiązane. Kiedy sen nie jest wystarczająco długi i jakościowy, to hormony te zaczynają działać odwrotnie, wysyłając do mózgu mylne informacje o potrzebie jedzenia. Apetyt jest przez to nadmiernie wzmożony, a uczucie głodu może nie opuścić nas nawet po zjedzeniu posiłku. Niedobór snu sprzyja więc nadwadze i może skutecznie przeszkodzić w walce z nią.
Nie dostarczasz organizmowi odpowiedniej ilości witaminy D
Niedobór witaminy D to bardzo powszechnie występujący problem. Odgrywa ona istotną rolę w zwiększaniu poziomu leptyny, a więc jest bardzo ważna w procesie odchudzania. Witamina D dostarczana jest głównie dzięki ekspozycji na promienie UV, a więc w okresie zimowym zapewnienie sobie jej w odpowiedniej ilości jest w naszym klimacie utrudnione. Znaleźć ją można także w pożywieniu (np. w rybach lub jajach), lecz są to niestety ilości śladowe. Z tego względu warto rozpocząć jej suplementację, nie zapominając przy tym, że to tylko jeden z wielu istotnych czynników podczas diety redukcyjnej.
Złe podejście do tematu diety - nastawienie wewnętrzne i brak wiedzy
Wszystko zaczyna się w głowie i dotyczy to również odchudzania. Brak świadomości żywienia i rozumienia potrzeb własnego organizmu, za czym idą często złe nawyki żywieniowe, to główne źródło wszelkich problemów zdrowotnych. Rozpoczynając proces odchudzania bez znajomości tematu i konsultacji ze specjalistą, efekty mogą nie być zadowalające, przez co może pojawić się frustracja i brak motywacji. Warto najpierw poznać podstawy odchudzania i zdrowego odżywiania, aby uniknąć takich sytuacji.
Brak cierpliwości i wytrwałości w działaniu
Rozpoczynając pracę nad swoją sylwetką, trzeba sobie uświadomić, że nie możemy liczyć na natychmiastowe efekty. Nie jest sztuką szybko schudnąć, a zrobić to skutecznie, dlatego w całym procesie należy uzbroić się w cierpliwość i wytrwałość. Tylko w taki sposób można osiągnąć pożądany efekt.
Brak motywacji wewnętrznej
Zdarza się, że przez brak motywacji porzucamy początkowe założenia i przestajemy stosować dietę oraz ćwiczenia. Należy jednak pamiętać, że tym sposobem oddalamy samych siebie od celu, a problemy z nadwagą i zdrowiem mogą się tylko pogłębiać. Z czasem powrót do prawidłowych nawyków i odzyskanie zdrowia może być nie tylko trudniejszy, ale też kosztowniejszy.
Zajadanie emocji
Szukanie ujścia emocji w kaloriach to częste i zgubne zjawisko. Stres może powodować, że bez opamiętania zajadamy się ciasteczkami i cukierkami, a to oczywiście nie pozostaje dla organizmu obojętne. W takich sytuacjach warto przeanalizować kiedy dokładnie zaczynamy się najbardziej objadać oraz co przyczynia się do takiego stanu rzeczy. Dobrym pomysłem jest też skorzystanie z pomocy specjalisty, aby dojść do źródła i zwalczyć mechanizm, który może być dla nas destrukcyjny.
Zwiększając swoją świadomość żywienia i utrwalając w sobie cierpliwość, dążenie do celu nie może się nie udać. Zaczerpnięcie pomocy dietetyka może być świetnym początkiem, dzięki któremu zrozumiemy funkcjonowanie własnego organizmu, osiągając w końcu długotrwałe i satysfakcjonujące efekty.