Nasza Czytelniczka martwi się o stan bukszpanów w parku Radziwiłłowskim. – W szybkim tempie opanowuje je zaraza – uważa mieszkanka Białej Podlaskiej. Okazuje się, że pracownicy miejskiej Zieleni wykonali już opryski.
– Bukszpany w szybkim tempie opanowuje zaraza. To najprawdopodobniej ćma bukszpanowa – uważa nasza Czytelniczka. Jej zdaniem, konieczne jest niezwłoczne działanie. – Zaraza zaczyna się od strony ulicy Zamkowej i przenosi dalej. Pierwszy sygnał to żółknięcie krzewu i zamieranie – podkreśla.
Parkiem opiekuje się spółka Zieleń.
– Do jej zadań należą, między innymi, całoroczne, kompleksowe zabiegi pielęgnacyjne, zgodne z zasadami sztuki ogrodniczej – informuje Maciej Buczyński, zastępca prezydenta miasta.
Takie działania Zieleń prowadzi na bieżąco, ale również w zależności od potrzeb. Okazuje się, że pierwsze oznaki patogenów na bukszpanie pojawiły się już w maju.
– Zieleń w ostatnim czasie wykonała już trzykrotnie oprysk chemiczny, ostatni raz dwa tygodnie temu. To zahamowało rozwój patogenu – zapewnia Buczyński. Poza tym, Zieleń w tej sprawie kontaktowała się ze specjalistami z branży ogrodniczej. – Oni potwierdzają, że to trudna do wyeliminowania choroba bukszpanów – dodaje.
Przypomnijmy, że pod koniec lipca zakończył się drugi etap odnowy parku. Teren został zamknięty dla ruchu samochodów. Natomiast ogrody, gdzie rośnie bukszpan, to element rewitalizacji sprzed kilku lat.