Młoda sarna wpadła do Krzny. Uratowali ją mieszkańcy i strażacy. Zwierzę zostało przekazane pod opiekę weterynarza.
– Sarna została prawdopodobnie wystraszona przez psa i wpadła do Krzny w okolicach alei Jana Pawła II – zaznacza mł. bryg. Mirosław Byszuk, rzecznik prasowy komendy PSP w Białej Podlaskiej. Po dotarciu nad rzekę, strażacy udali się w miejsce umożliwiające wodowanie łodzi. Akcja była utrudniona ze względu na duże nawisy lodowe na brzegu Krzny.
– Po przejściu pewnej odległości strażacy stwierdzili, że sarna znajduje się już na brzegu rzeki. Okazało się, że postronna osoba samodzielnie pomogła wyjść sarnie z wody – dodaje rzecznik. Strażacy zabezpieczyli zwierzę przed utratą ciepła, okrywając je kocem. – Sarnę przekazaliśmy Straży Miejskiej. Na miejscu miał pojawić się lekarz weterynarii – zaznacza Byszuk. Strażacy dziękują osobie, która pomogła sarnie, zanim przyjechali na miejsce.
– Przypominamy, że w okresie roztapiania się pokryw lodowych na akwenach wodnych przebywanie w ich obrębie, a także bezpośrednio na nich wiąże się z zagrożeniem wpadnięcia do wody – ostrzega straż.