Park radziwiłłowski odsłania kolejne tajemnice dawnego rodu. Archeolodzy odkryli fragmenty ceramiki i armatki.
Od kilku miesięcy w parku kontynuowane są prace rewitalizacyjne. Już wcześniej badacze natrafili na fundamenty dawnej kuchni zespołu pałacowego.
– Obecnie prace trwają poza murami dawnego pałacu, najprawdopodobniej to pozostałości po klatce schodowej, która była wzmocnieniem murów – tłumaczy Mieczysław Bienia, archeolog z Muzeum Południowego Podlasia. – Podczas tych prac odsłaniających udało nam się odkryć kilka przedmiotów. Najciekawszym jest niewątpliwie fragment rozerwanej armatki „wywiatówki”, pochodzącej prawdopodobnie z czasów Hieronima Floriana Radziwiłła. Jest ona pozłacana, pięknie ornamentowana – zauważa archeolog.
Ale odnaleziono też kolejne elementy unikatowej ceramiki z bialskiej farfurni Anny z Sanguszków Radziwiłłowej. – Potwierdza to charakterystyczna dla bialskiej manufaktury literka „B”, znajdująca się na jednym z fragmentów ceramiki – zaznacza Bienia. Archeolog 30 lat szukał tej ceramiki w Białej Podlaskiej. – Są też fragmenty ceramiki importowanej, bogato zdobionej. Oczywiście mogliśmy się spodziewać takich znalezisk, bo była to rezydencja jednego z najbogatszych rodów w tamtym okresie w Europie – przyznaje Mieczysław Bienia.
Przypomnijmy, że założenie pałacowo-obronne Radziwiłłów było jedną z największych rezydencji magnackich XVII wieku. Ostatecznie pałac został zdewastowany i rozebrany na cegłę pod koniec XIX wieku. Na miejscu zachowały się m.in. brama wjazdowa, wieża, oficyny czy kaplica zamkowa.
Trwające obecnie prace przy rewitalizacji parku mają zakończyć się do września. Drewniana kładka połączy ten obszar ze ścieżką rowerową wzdłuż Krzny. Natomiast od szczytu Oficyny Zachodniej powstanie droga z kostki granitowej. Odkopane mury mają być wyeksponowane zwiedzającym. Również część znalezisk będzie udostępniona na wystawie w Muzeum Południowego Podlasia.