„Szukanie nośnych tematów zastępczych”– tak środowisko bialskiej prawicy odbiera najnowsze propozycje Inicjatywy Polskiej. Chodzi o miejski program in vitro i drugą próbę uchylenia Samorządowej Karty Praw Rodzin.
– Przedstawiciele Inicjatywy Polskiej w Białej Podlaskiej nie mogą się pogodzić z przeciwnościami losu i szukają nośnych tematów zastępczych, zwołując konferencje prasowe. Chcą w ten sposób odwrócić uwagę od bieżących problemów, których rozwiązania oczekuje na przykład bialski sektor gospodarczy– podkreśla Dariusz Litwiniuk szef klubu Zjednoczonej Prawicy w bialskiej radzie. Przypomnijmy, że kilka dni temu działacze bialskiego koła partii Barbary Nowackiej zainicjowali zbiórki podpisów pod dwoma projektami obywatelskich uchwał. Jeden dotyczy miejskiego programu in vitro. – Pilotażowo program objąłby 10 par z Białej Podlaskiej. Koszt to 85 tys. zł rocznie z budżetu miasta – mówił Ernest Jaroszek, sekretarz bialskiego koła IP.
„Samorząd może pomóc tam, gdzie państwo nie chce się zaangażować w działania prorodzinne. Likwidacja dofinansowania zabiegów in vitro to dramat wielu osób, które starają się o dziecko”– tak o tym pomyśle wypowiedziała się w mediach społecznościowych założycielka partii posłanka Barbara Nowacka.
– W sprawach światopoglądowych, w klubie radnych Zjednoczonej Prawicy nigdy nie obowiązywała dyscyplina partyjna, ponieważ zawsze głosujemy zgodnie z własnym sumieniem. Na chwilę obecną są to tylko zapowiedzi medialne bez konkretnych zapisów, formy realizacji, podstawy prawnej, źródła finansowania. Jednym słowem trudno jest skomentować dokument, który nie istnieje – odpowiada szef klubu radnych ZP. – Skłaniałbym się jednak w kierunku diagnozowania i leczenia osób cierpiących z powodu niepłodności– dodaje Litwiniuk. Ale, z projektem uchwały w sprawie miejskiego programu in vitro można zapoznać się na facebookowym fanpage’u „Inicjatywa Polska Biała Podlaska”.
Środowisko to zapowiedziało też drugą próbę uchylenia Samorządowej Karty Praw Rodzin. Przygotowany przez instytut Ordo Iuris dokument miejscy radni przyjęli w formie uchwały w 2019 roku. Ale do rady pod koniec ubiegłego roku wpłynął obywatelski projekt uchwały w sprawie uchylenia karty. Jednak podczas głosowania był remis: 11 do 11. To nie pozwoliło na przypieczętowanie starań bialskiego środowiska partii Barbary Nowackiej. Będzie jednak druga próba.
– Wybitni fachowcy z Inicjatywy Polskiej mają pomysły, aby zaistnieć poprzez szukanie kruczków prawnych, formułowanie nieprawdziwych tez podważając w ten sposób zasadność funkcjonowania Samorządowej Karty Praw Rodziny przyjętej przez Radę Miasta – uważa szef klubu prawicy.
– Wspomniany dokument obronił się już dwukrotnie podczas głosowań rady. Kolejna próba uchylenia tej uchwały to polityczny zmasowany atak środowisk lewicowych podważający konstytucyjne prawa rodzin i rodziców– dodaje Dariusz Litwiniuk. W ocenie Inicjatywy Polskiej dokument stawia nas w „roli nietolerancyjnego i homofobicznego miasta”. – Poza tym, karta niszczy to, co w małych ojczyznach najpiękniejsze, czyli poczucie wspólnoty m.in. poprzez konserwatywne rozumienie niektórych pojęć – stwierdza jeden z orędowników jej uchylenia.
Co na to Instytut Ordo Iuris?- Jesteśmy w kontakcie z radnymi Rady Miasta, którzy na miejscu monitorują sytuację- zaznacza Paweł Kwaśniak koordynator projektu Samorządowej Karty Praw Rodzin. - Jeśli zwrócą się do nas o wsparcie, na pewno odpowiemy. Instytut Ordo Iuris od ostatniej próby uchylenia karty, nie podejmował na terenie Białej Podlaskiej działań promujących jej zapisy- nie ukrywa koordynator.
Podpisy pod projektami uchwał można złożyć w biurze poselskim Riada Haidara przy ulicy Narutowicza 32/3.