Rozmowa z Janem Guzem, przewodniczącym Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. Pochodzi i mieszka w Białej Podlaskiej.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
- Jak Pan ocenia 2015 rok?
2015 to był aktywny rok w polityce, bo były wybory, ale też w życiu społecznym i gospodarczym. Zmiana niesie określone nadzieje. Czekamy na to.
- Na co czeka OPZZ?
Oczekujemy lepszego prawa. Jako związkowiec mam tu na myśli dobre, nowe miejsca pracy. A takie powstają w zakładach, gdzie jest postęp technologiczny i dobra organizacja. Państwo powinno w tym partycypować. Ono ma środki i narzędzia do tworzenia miejsc pracy. Naszą propozycją jest też stawka za godzinę na poziomie 15 zł brutto. A jeżeli chodzi o zabezpieczenie socjalne, to proponujemy aby prawo do emerytury można było nabywać ze względu na staż pracy. Podejmujemy też działania w zakresie systemu podatkowego. Bo z jednej strony mamy najtańszego pracownika w Unii Europejskiej, biorąc pod uwagę koszty pracy, a z drugiej strony nasze przedsiębiorstwa tego nie wytrzymują. A dobrobyt narodu bierze się przecież z pracy.
- Jaka w tym rola samorządów?
Prawo lokalne w dużej mierze zależy od tego centralnego. Samorządy muszą poruszać się w określonym krwiobiegu. Będziemy np. teraz rozmawiać m.in. ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. Bo nie chcemy dopuścić do zwolnień w oświacie. A jeżeli już to musi nastąpić, to trzeba tym ludziom zabezpieczyć emerytury.
- A co z ochroną zdrowia?
Zależy nam na skróceniu kolejek do lekarzy. Żeby tak się stało, NFZ musi kierować określone środki do szpitali. Na przykład, szpital w Białej Podlaskiej jest na wysokim poziomie. Ale nie tylko obiekty i nowe inwestycje stanowią o obsłudze. Sam chciałem zapisać się tu do kardiologia i muszę czekać 1,5 roku.
- Polska Wschodnia, Biała Podlaska mają teraz szansę na rozwój?
Polska Wschodnia jest ciągle niedoinwestowana. Może uda się reaktywować bialskie lotnisko. Ale potrzebna będzie pomoc ze szczebla centralnego. Bo nie możemy słynąć tylko z ośrodka dla uchodźców. Ludzie nie mogą utrzymywać się głównie z zasiłków. Miejsca pracy muszą być. Pamiętam, że w Białej Podlaskiej były dobrze rozwijające się przedsiębiorstwa np. Biawena. Trzeba tworzyć nowe przestrzenie przy pomocy samorządów lokalnych i centralnych. Jestem nastawiony prorozwojowo. Jest tutaj potencjał.