![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Elżbieta Chaberska](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2025/2025-02/80e7587d0644912867c59cf80a82ae40_org_830.jpg)
Zmarła Elżbieta Chaberska, działaczka „Solidarności” z Białej Podlaskiej. Miała 89 lat.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Informację o jej śmierci podał w poniedziałek prezydent Michał Litwiniuk. – Była zasłużoną dla miasta. W naszych sercach miała wiele innych tytułów: nauczycielki, wzoru pogody ducha, życiowej mądrości. Ciepłego uśmiechu pani Elżbiety, jej kojącej obecności i optymizmu w najtrudniejszych momentach będzie nam bardzo brakowało- wspomina prezydent.
Chaberska urodziła się w 1936 roku w Warszawie. Kiedy wybuchło Powstanie Warszawskie miała siedem lat. W czasie wojny, przez rok przebywała w obozie w Pruszkowie, a potem w obozie dla matek z dziećmi w Częstochowie. Stamtąd do Białej Podlaskiej przyjechała wraz mamą, siostrą i bratem, już po powstaniu.
Z wykształcenia była pielęgniarką. Pracowała m.in. Spółdzielni Inwalidów Elremet, gdzie w lutym 1981 roku założyła wraz z współpracownikami dział „Solidarności”. Współorganizowała strajki, walcząc m.in. o wolne soboty, wyższe płace i swobodę zgromadzeń. W czasie stanu wojennego kolportowała zakazaną przez władze komunistyczne prasę.
Przez dwie kadencje była miejską radną. To m.in. z jej inicjatywy powstał pomnik Solidarności przy ulicy Warszawskiej, gdzie do dzisiaj odbywają się uroczystości rocznicowe. „Pani Elżbieta Chaberska do dnia dzisiejszego jest osobą bardzo aktywną, chętnie uczestniczy w zajęciach Uniwersytetu Trzeciego Wieku, bierze udział w wykładach, wycieczkach oraz spotkaniach świątecznych. Wspiera i udziela się podczas przygotowań miejskich obchodów o charakterze patriotycznym” – argumentowały władze miasta w 2021 roku przy okazji przyznania jej tytułu zasłużonej dla miasta. – Jestem szczęśliwa. Wiekowa jestem, trochę mnie w życiu spotkało – mówiła nam wówczas działaczka. - Byłam odważna. W czasie stanu wojennego kolportowałam zakazaną przez władze komunistyczne prasę. Modliłam się, żeby tylko mnie nie złapali – opowiadała.
Jeszcze w 2024 roku uczestniczyła w różnych miejskich uroczystościach.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)