Rok temu związany z PSL Tadeusz Łazowski przestał być dyrektorem pogotowia w Białej Podlaskiej. Przekonywał, że sam złożył rezygnację. Pozostał jednak wicedyrektorem do spraw administracyjnych. Teraz zmniejszono mu wymiar pracy do połowy etatu.
Łazowski placówką podległą Urzędowi Marszałkowskiemu kierował od 2016 roku. Kiedy obejmował stanowisko, marszałkiem był Sławomir Sosnowski z PSL. Zanim trafił do pogotowia, przez wiele lat był starostą bialskim, a obecnie pozostaje również radnym powiatu bialskiego. Rok temu niespodziewanie złożył rezygnację ze stanowiska.
– Wniósł jednocześnie o przyjęcie na stanowisko zastępcy, na co przystał zarząd – mówił wówczas Remigiusz Małecki, rzecznik marszałka. W placówce został zastępcą dyrektora ds. administracyjno-technicznych. Tłumaczył, że to jego osobista decyzja. Konkurs na dyrektora wygrał kilka miesięcy później Artur Kozioł, który wcześniej był zastępcą Łazowskiego. W przeszłości był bliskim współpracownikiem byłego prezydenta Białej Podlaskiej Dariusza Stefaniuka (PiS). Szybko wówczas awansował w Straży Miejskiej, najpierw na zastępcę, a później na komendanta. Jest absolwentem Akademii Wychowania Fizycznego.
O „degradacji” Łazowskiego w bialskim pogotowiu wspomniał krótko na ostatniej sesji powiatu radny Marek Sulima (PSL). Rzeczywiście, to się potwierdza. Ale dyrektor pogotowia tłumaczy, że wszystko w imię przepisów.
– Zgodnie z przyjętym przez Zarząd Województwa Lubelskiego w listopadzie 2019 roku dokumentem „Lubelska pełnoprofilowa ochrona zdrowia,” Urząd Marszałkowski zobowiązał podległe podmioty lecznicze, w tym Stację Pogotowia Ratunkowego w Białej Podlaskiej, do aktualizacji regulaminu organizacyjnego i ograniczenie zatrudnienia do jednego stanowiska zastępcy dyrektora – mówi Artur Kozioł.
Rzecznik marszałka tłumaczy to w podobnym tonie. – Departament Zdrowia zarekomendował ograniczenie zatrudnienia zastępców dyrektorów podległych jednostek ochrony zdrowia do jednego zastępcy, w przypadku dużych wojewódzkich szpitali maksymalnie do dwóch zastępców – zaznacza Remigiusz Małecki. – W przypadku stacji ratownictwa medycznego zarekomendowano ograniczenie do jednego zastępcy – dodaje rzecznik.
W bialskim pogotowiu, oprócz zastępcy dyrektora ds. administracyjnych, jest jeszcze zastępca ds. lecznictwa. – To stanowisko musi pozostać w strukturach Stacji Pogotowia Ratunkowego, gdyż taki jest obowiązek ustawowy – przekonuje Kozioł. Dlatego chciał zlikwidować stanowisko drugiego zastępcy. – Ale biorąc pod uwagę fakt, że pan Tadeusz Łazowski jest w wieku przedemerytalnym, a także jest radnym powiatu, na mocy porozumienia stron dokonano zmiany umowy o pracę w zakresie wymiaru czasu pracy i okresu – dodaje szef pogotowia.
Jak nieoficjalnie ustalaliśmy, Łazowski pracuje teraz na pół etatu, aż do momentu nabycia uprawnień emerytalnych, co ma nastąpić za kilka miesięcy. – Nie komentuję tej sprawy – odpowiada krótko Łazowski.
Co na to urząd marszałkowski? – Jeśli chodzi o ograniczanie wymiaru czasu pracy, są to sprawy w wyłącznej kompetencji dyrektora jednostki. Zarząd województwa nie ingeruje w indywidualne sprawy kadrowe podległych jednostek – zauważa Małecki.
Ostatnio bialskie pogotowie chwaliło się nową metodą dezynfekcji pomieszczeń oraz wnętrz samochodów. „Dostępne w naszej usłudze zamgławiacze to sprzęt polskiej produkcji, który pozwala uzyskać efekt mgły – znacznie skuteczniejszy niż ozonowanie. Specjalna dysza rozpyla substancję dezynfekującą, tworząc krople wielkości ok. 5 mikrometrów. Powala to na lepsze rozprzestrzenienie w dezynfekowanej przestrzeni. Skuteczność działania zwiększa wbudowany wentylator” – czytamy na stronie.