Mieszkańcy osiedlowych ulic w południowej części miasta skarżą się na „nadmierną fantazję młodych kierowców”. Chcą progów zwalniających. Jedna z ulic faktycznie się ich doczeka.
Sygnały o kierowcach rozwijających nadmierną prędkość płyną do urzędników z różnych części miasta. Tym razem, skarżą się mieszkańcy ulic Jesionowej, Jaworowej, Borówkowej na osiedlu za torami.
– Niestety, wielu kierowców rozwija nadmierną prędkość, stwarzając zagrożenie dla pieszych uczestników ruchu, a wśród nich jest wielu najmłodszych - tłumaczą bialczanie, którzy skierowali do władz miasta petycję.
Chcą, by na ich ulicach samorząd zamontował progi zwalniające. Ich zdaniem, to rozwiązanie „ograniczyłoby nadmierną fantazję młodych kierowców”, którzy urządzają rajdy ulicami osiedla.
Urzędnicy przeprowadzili w tych miejscach analizy natężenia ruchu drogowego i poziomu bezpieczeństwa. Wynika z nich, że tylko na ulicy Jesionowej są powody, by takie progi zamontować. Bo tam właśnie odnotowano najwięcej poruszających się samochodów. W dwóch miejscach pojawią się takie progi. To jednak nie wszystko. – Dopuszczalna prędkość zostanie tu ograniczona do 30 km/h -zapowiada prezydent Michał Litwiniuk (PO).
Nową organizację ruchu musi najpierw zatwierdzić policja. Dopiero wtedy zostaną wprowadzone zmiany.
O takie progi wnioskowali też m.in. mieszkańcy ulicy Zielonej, ale urzędnicy nie znaleźli podstaw by je tam montować.