Miasto Biała Podlaska miało wycofać się ze Stowarzyszenia Samorządów Euroregionu "Bug”. W ostatniej chwili jednak przed zatwierdzeniem tego pomysłu, prezydent Andrzej Czapski wycofał się z tej decyzji.
Argumentował, że uczestnictwo Białej Podlaskiej w działaniach Euroregionu "Bug” nie przynosi wymiernych rezultatów. Prezydent wskazał na to, że stowarzyszenie nie pomaga miastu nad Krzną w nawiązywaniu aktywnej współpracy międzynarodowej, czy też w pozyskiwaniu funduszy europejskich.
Przypomniał, że roczna składka członkowska, płacona z budżetu przeznaczonego na promocję Białej Podlaskiej do kasy stowarzyszenia, wynosi 5795,80 zł.
Te argumenty zostały zaprezentowane radnym akurat wtedy, gdy Andrzej Czapski powrócił z roboczej wizyty w Baranowiczach na Białorusi. Prezydent przeprowadził za Bugiem rozmowy dotyczące bieżącej współpracy pomiędzy miastami partnerskimi Białą Podlaską a Baranowiczami. Razem z baranowickim merem podpisał plan współpracy obu miast.
Bożena Nowicka od lat współpracuje w ramach bialskiego Miejskiego Ośrodka Kultury z białoruskimi instytucjami i nie ukrywa zaskoczenia.
– Kiedy przeczytałam o tym projekcie, byłam zaskoczona. W żadnym wypadku nie należało wychodzić z "Bugu”! Przecież nasza kultura sporo skorzystała na tym stowarzyszeniu – podkreśla.
Wyjaśnia, że MOK uczestniczył w wielu projektach dofinansowanych przez UE, a dotyczących m.in. współpracy z Komitetem Wykonawczym Miasta Baranowicze na Białorusi. Przed pięcioma laty otrzymał na to grant prawie 27 tys. euro. Przez kolejne dwa lata były organizowane Polsko-Białoruskie Spotkania Artystyczne, dofinansowane w wysokości ponad 75,8 tys. zł oraz Nadbużańskie Spotkania z Folklorem z dotacją 123 tys. zł.
Radny Michał Liwtniuk na posiedzeniach komisji samorządowych przeciwstawił się pomysłowi wycofania z "Bugu”:
– Koszty naszego udziału są niewspółmierne do korzyści, jakie uzyskuje Biała Podlaska. Nawet nasz szpital korzysta z projektów transgranicznych.
Podobnie radny Marek Światłowski popierał w dyskusjach propozycję pozostania w euroregionalnym stowarzyszeniu.
– Wiele argumentów za pozostaniem w "Bugu” zaprezentował nam Adam Wilczewski, przewodniczący Rady Miasta – zauważa.
Na początku ostatniej sesji niespodziewanie prezydent postanowił wycofać projekt uchwały o wystąpieniu ze stowarzyszenia.
– Wzbudziło to kontrowersje. Dość długo mocowałem się z tą uchwałą. Nasze wystąpienie może być źle odczytane ze względów prestiżowych. Warto zaktywizować naszą działalność i odnosić więcej korzyści – uważa Andrzej Czapski.