Na początku lipca miasto zapowiedziało, że rusza z przebudową ulicy Podmiejskiej. Ale spółka energetyczna nie doczekała się jeszcze harmonogramu prac od urzędników.
PGE Dystrybucja musi zlikwidować napowietrzną linię energetyczną w przebiegu tej ulicy. – Nie chcemy dłużej czekać z rozpoczęciem tej budowy pomimo tego, że trudności się piętrzyły. Swoich prac nie przygotowały spółki Skarbu Państwa, które zawiadują sieciami gazowymi i energetycznymi – mówił kilka tygodniu temu na konferencji prasowej prezydent Michał Litwiniuk (PO). – Już w 2019 roku występowaliśmy z określonymi wnioskami w tej sprawie do PGE – stwierdził wówczas Litwiniuk.
Z kolei PGE Dystrybucja odpowiada, że nie ma jeszcze harmonogramu prac z Urzędu Miasta. – Taka inwestycja wymaga skoordynowania terminów prac, dlatego rejon energetyczny z Białej Podlaskiej wystosowywał pisemne prośby do Urzędu Miasta, jako głównego inwestora, o podanie dogodnego harmonogramu – przyznaje Marzena Dłużniewska z lubelskiego oddziału spółki energetycznej. Jak dotąd, pozostają bez odpowiedzi.
Ale PGE ogłosiło już przetarg. – Na wyłonienie wykonawcy, który przeprowadzi roboty elektroenergetyczne na tym obszarze. Prace mają polegać na przebudowie napowietrznej sieci niskiego napięcia wraz z przyłączami na sieć kablową – tłumaczy Dłużniewska.
Remontem ulicy zajmie się bialska firma Tre-Drom. Umowa przewiduje 7 miesięcy na inwestycję. Droga będzie remontowana na odcinku od ul. Francuskiej do Armii Krajowej (ok. kilometra długości). Oprócz nowej nawierzchni, w ramach inwestycji ma powstać rondo na skrzyżowaniu z ulicą Żeromskiego. Do tego chodniki i ścieżka rowerowa. Natomiast z myślą o pasażerach komunikacji miejskiej, firma zbuduje również zatokę autobusową przy ulicy Francuskiej.
Prace wyceniono na 4,1 mln zł. Miasto pozyskało na ten cel 1,2 mln zł z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.