Boisko ze sztuczną nawierzchnią w Białej Podlaskiej powstanie, jeżeli Ministerstwo Sportu i Turystyki dołoży połowę środków.
Inwestycję miasto oszacowało na 2,1 mln zł. W projekcie budżetu na 2016 rok możemy przeczytać, że boisko powstanie, jeżeli resort wesprze miasto dotacją.
– Liczę że nowe władze w ministerstwie inaczej podejdą do tematu i okażą się partnerami. Właśnie uzgadniam termin spotkania z ministrem. Chciałabym ustalić czy resort przewiduje konkursy dla samorządów na budowę takich boisk – tłumaczy prezydent Dariusz Stefaniuk (PiS).
Przypomnijmy, że w kwietniu obiekty sportowe w Białej Podlaskiej wizytował ówczesny minister sportu w rządzie Ewy Kopacz Andrzej Biernat. – Czuję się oszukany przez ministra. Był tutaj, zapewniał, że środki czekają w ministerstwie. Zasugerował nam, aby stworzyć tytuł budżetowy i zabezpieczyć 50 proc. wkładu własnego. Zrobiliśmy to. Po czym, wiceprezydent Adam Chodziński udał się do ministerstwa gdzie otrzymał odpowiedź, że takich środków nigdy w resorcie nie było – relacjonuje Stefaniuk.
Wcześniej miasto planowało, że pełnowymiarowe boisko ze sztuczną nawierzchnią powstanie przy Akademii Piłkarskiej TOP-54 .
Ale lokalizacja się zmieniła. – Wstępny kosztorys pokazał że boisko przy TOP-54 kosztowałoby nas ponad 3,5 mln zł. To przez tereny podmokłe. Dlatego uznaliśmy, że rozsądniej jest wbudować boisko za mniejsze pieniądze przy miejskim stadionie – tłumaczy wiceprezydent Adam Chodziński. Tym bardziej, że władze miasta zdecydowały, że nie będą stawiać nowego stadionu, ale zajmą się remontem obiektu przy ul. Piłsudskiego.
Remont stadionu?
– Rozmawiamy z ministerstwem również o możliwości pozyskania środków na remont stadionu – dodaje Chodziński.
Urzędnicy liczą, że decyzja o budowie boiska pełnowymiarowego przy Piłsudskiego i plany remontu stadionu wpłyną na połączenie dwóch piłkarskich drużyn: MKS Podlasie i TOP-54. – W ten sposób chcemy umacniać sport. Zarządy obu drużyn rozmawiają na ten temat. Zależy nam aby zarówno dzieci jak i młodzież trenowała w dobrych warunkach – podkreśla prezydent. – Już wstępne rozmowy były prowadzone. Ale na razie sprawa jest zawieszona. Zastanawiamy się. Wrócimy do tego w 2016 roku – zapowiada wiceprezes Podlasia Zbigniew Barszcz.
Działalność klubów będzie też zasilona kortami tenisowymi. – Rozwiązałem umowę z dotychczasowym najemcą. Korty będą w naszych rękach. To będzie dodatkowa możliwość zarobku dla klubów – uważa Stefaniuk.