Sporo szczęścia miał mieszkaniec Białej Podlaskiej, który chciał zainwestować pieniądze na jednym z internetowych portali. Najpierw stracił ponad 50 tys. zł, a potem oszuści wzięli kredyt na jego dane - również 50 tys. zł. Jednak dzięki interwencji policji, udało się odzyskać utraconą kwotę
Po raz pierwszy pokrzywdzony zgłosił sie na policję już na początku marca. - Mężczyzna oświadczył, że w wyniku działalności oszustów stracił ponad 50 tysięcy złotych. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że zainteresowany był inwestowaniem między innymi w kryptowalutę. W sieci znalazł platformę, za pomocą której miał inwestować pieniądze w ten właśnie sposób - podają funkcjonariusze.
Bialczanin podał swoje dane kontaktowe i zadzwonił do niego "doradca", który miał pokierować jego inwestycjami. Pokrzywdzony zainstalował na swoim komputerze program do zdalnego sterowania. Miał on służyć sprawdzeniu przez nieznajomego dostępnych środków oraz pomocy w inwestowaniu na platformie. W czasie rzekomych inwestycji, z bialczaninem kontaktowały się różne osoby, które realizowały operacje na jego koncie - w efekcie stracił on całą zainwestowaną kwotę.
To jednak nie był koniec problemów pokrzywdzonego. W ubiegłym tygodniu sprawcy po raz kolejny się z nim skontaktowali, twierdząc, że chcą przekazać mu zainwestowaną gotówkę. Do sfinalizowania transakcji niezbędne było podanie szczegółowych danych, między innymi numerów karty.
Mężczyzna, w obawie przed kolejnym oszustwem, zablokował swoje konto. - Niestety, otrzymany przez niego nowy pakiet aktywacyjny wpadł w ręce oszustów i posłużył im do wzięcia około 50 tysięcy kredytu oraz wypłatę tych środków. Pokrzywdzony widział wykonywane operacje, jednak nie mógł w żaden sposób ich przerwać - informuje policja.
Bialczanin miał jednak szczęście, bo dzięki interwencji mundurowych, udało się odzyskać utracone pieniądze.
Policja ostrzega: "Apelujemy o szczególną ostrożność w kontaktach telefonicznych z osobami proponującymi świadczenie usług finansowych. Wszelkie portale, giełdy służące do inwestowania należy dokładnie zweryfikować. Transakcje wykonujmy osobiście, nie przekazując haseł czy loginów do swoich kont. Jeżeli osoba podająca się za pracownika banku czy przedstawiciela firmy finansowej, prosi o zainstalowanie programu służącego do zdalnej obsługi komputera czy wpisania danych konta, należy się rozłączyć. Tylko zachowując czujność, możemy uchronić się przed utratą swoich oszczędności."