„Bialska Platforma od niedawna stała się partią bezideowych cyników” – pisze w liście do Grzegorza Schetyny szefa PO Bogusław Broniewicz i składa legitymację partyjną. Wraz z nim jeszcze kilkudziesięciu członków koła nr 5 w Białej Podlaskiej.
Powód? – Naruszenie statutu, m.in. w trakcie kampanii samorządowej, kiedy członkowie PO popierali kandydatów konkurencji. Pokłosiem tego jest lokalna koalicja z PiS. Kierowałem swoje uwagi do władz regionalnych i krajowych, ale bez rezultatu – mówi Bogusław Broniewicz. To były radny sejmiku wojewódzkiego i były przewodniczący rady w Białej Podlaskiej. W 2014 roku bezskutecznie ubiegał się o fotel prezydenta Białej Podlaskiej i miejsce w sejmiku woj. lubelskiego.
W kwietniu skierował list do przewodniczącego Grzegorza Schetyny, w którym wyjaśnia powody rezygnacji z członkostwa w PO. „Z przykrością stwierdzamy, że bialska Platforma od niedawna stała się partią bezideowych cyników. Ludzi dla których PO jest potrzebna tylko do osiągania prywatnych celów, budowania „lokalnych imperiów” w oderwaniu od programu i statutu (…).
Przypomnijmy, że wiceprezydentem Białej Podlaskiej jest Michał Litwiniuk z PO, wcześniej miejski radny. „Przed wyborami do Parlamentu Europejskiego i samorządowymi, zawarto lokalną koalicję z PiS. W wyniku zawartego „porozumienia programowego” prezydentem Białej Podlaskiej został kandydat z ramienia PiS, a jego zastępcą członek PO, obecny przewodniczący Powiatu Platformy Obywatelskiej.” – pisze w imieniu członków koła nr 5 Broniewicz.
– Jaka jest różnica między koalicją i porozumieniem programowym i na czym ona polega – zastanawia się były radny sejmiku wojewódzkiego. – Nie mogłem się doprosić o wskazanie elementów z kampanii wyborczej PO, które mają być realizowane w ramach tego porozumienia. Trudno więc być w jednej partii z ludźmi, którzy na każdym kroku okłamują i robią coś niezgodnego z ludzkim poczuciem tożsamości – tłumaczy Broniewicz.
Michał Litwiniuk, wiceprezydent miasta i przewodniczący bialskiej PO szanuje prywatne decyzje członków PO, ale uważa, że zarzuty o łamaniu statutu są niezasadne.
– Jesteśmy demokratycznym środowiskiem i demokratycznie podchodzimy do decyzji członków. Przynależność do środowisk partyjnych nie jest przecież za karę. Polityka nie jest łatwą działalnością, wymaga kompromisów – mówi podkreśla. – Jesteśmy dużą formacją w mieście. To 8 kół, ponad 100 członków. Odejście kilkudziesięciu z nich nie zachwieje naszych struktur – zapewnia Litwiniuk. – Nasze organy kolegialne są władne w zakresie podejmowania uchwał w określonych sprawach. I o naszej współpracy programowej na linii prezydent-wiceprezydent i w ramach klubów radnych zdecydowaliśmy w demokratyczny sposób większością głosów – zaznacza wiceprezydent.
Taka współpraca w jego ocenie, zwiększa skuteczność działań na rzecz mieszkańców miasta. – We wcześniejszych kadencjach nie odnajdowaliśmy partnerów do pracy nad rozwiązaniami, które obiecywaliśmy mieszkańcom. Dzisiaj mamy przykłady skutecznej współpracy, której efekty są widoczne. Przestaliśmy zadłużać miasto, mamy nadwyżkę w budżecie, nie zaciągamy kolejnych pożyczek. Obniżyliśmy podatek od środków transportu, podjęliśmy uchwałę o podstrefie ekonomicznej na lotnisku. To było clou naszych działań jeżeli chodzi o szanse rozwoju gospodarczego Białej Podlaskiej – przekonuje Michał Litwiniuk.
Zachowaniem i argumentami Bogusława Broniewicza zdziwiony jest też poseł PO Stanisław Żmijan z Międzyrzeca Podlaskiego.
– Zachował się nie fair. Właściwie nikogo nie poinformował, tylko od razu napisał do przewodniczącego Schetyny, licząc zapewne że on tu potrząśnie. Tymczasem, Bogusław Broniewicz nie ma powodów do narzekań. W ostatnich wyborach do sejmiku był wystawiony jako „jedynka” na liście. Jeżeli szuka się w ten sposób usprawiedliwienia dla przegranej, to nie to właściwie podejście – uważa Żmijan. – Po przegranych wyborach trzeba zakasać rękawy i ciężko prawować. Nawet w opozycji jest pole do działania. Ucieczka jest najgorszym rozwiązaniem – ocenia poseł PO. – Poczekajmy chwilę i zobaczymy jaką opcję wybierze teraz pan Broniewicz – dodaje parlamentarzysta.
Tymczasem były członek PO zapewnia, że nie zamierza zapisywać się do żadnego ugrupowania politycznego.
Dla Dziennika
Poseł Włodzimierz Karpiński, szef PO na Lubelszczyźnie
Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej zlecił audyty wewnętrzne w strukturach w całym kraju. W ramach audytu w regionie lubelskim odbyła się także szczegółowa i wnikliwa analiza sytuacji w strukturach w Białej Podlaskiej. Zjawiskiem naturalnym w partii demokratycznej jest proces przyjmowania nowych członków, jak i fakt rezygnacji dotychczasowych. Tym bardziej po przegranych dla partii wyborach. W kole nr 5 w Białej Podlaskiej wciąż jest 15 członków, którzy deklarują chęć działania na rzecz lokalnej społeczności. W sumie, w Białej Podlaskiej i okolicach jest obecnie ponad 330 członków. W marcu i kwietniu do PO w regionie zostało przyjętych 25 nowych, a kolejne 35 osób czeka na przyjęcie. Nasza organizacja w ostatnich miesiącach dostosowuje się do pełnienia roli partii opozycyjnej. Sytuacja ta wymaga od władz krajowych, regionalnych i powiatowych dostosowania struktur i przeprowadzenia ewentualnych reorganizacji. W tym czasie odbywamy mnóstwo spotkań, pojawiają się nowe pomysły i energia do ich realizacji, czego najlepszym przykładem jest mobilizacja członków i sympatyków na Błękitny Marsz, który odbędzie się w sobotę w Warszawie.