i pić alkoholu na niej nie wolno – uważają w Lublinie. W Międzyrzecu d
Do tej pory nie groził za to żaden mandat, ale wkrótce to się zmieni. Rada Miasta w Radzyniu Podlaskim podjęła już w tej sprawie uchwałę.
– Chodzi o naszą inwestycję z ubiegłego roku, czyli ścieżkę rowerową Bulwar "Nad Białką” – mówi Mirosław Kałuski, zastępca prezydenta Radzynia Podlaskiego. – Ścieżki nie są uznawane za miejsce, w którym obowiązuje zakaz spożywania alkoholu. To luka w prawie.
Mowa o przepisach wynikających z ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. W ustawie wyliczone są miejsca, w których nie wolno spożywać alkoholu. Wśród nich są m.in. szkoły, zakłady pracy, środki komunikacji publicznej, ulice, place i parki. Jednak o trasach rowerowych nie ma ani słowa.
– Przypadki spożywania alkoholu na ścieżce wykrył nasz monitoring. To nie jest miejsce przeznaczone do picia alkoholu, więc chcemy wprowadzić zakaz – wyjaśnia Kałuski.
Policja potwierdza, że uchwała jest potrzebna. – Wytyczne są takie: aby nałożyć mandat karny za spożywanie alkoholu na ścieżce rowerowej, potrzebna jest uchwała Rady Miasta zabraniająca spożywania alkoholu w tym miejscu – mówi mł. asp. Konrad Osypiński z Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim.
Straż Miejska sama nawet wnioskowała o podjęcie takiej uchwały. – Wzdłuż ścieżki rowerowej są ławki. Niektórzy piją tam piwo i inne alkohole. To demoralizujące dla młodzieży. Chodzi też o bezpieczeństwo, bo później butelki i puszki zostają na ścieżce – mówi Jan Kuszpa, komendant Straży Miejskiej w Radzyniu Podlaskim. – Kiedy uchwała wejdzie w życie, będziemy mogli nie tylko dawać pouczenia, ale i wystawiać mandaty. Do tej pory ograniczaliśmy się do pouczeń, ale czasami osoby pijące alkohol używają obraźliwych słów pod adresem funkcjonariuszy. W takich sytuacjach będzie się to kończyło mandatem.
Uchwała Rady Miasta została przekazana do nadzoru prawnego wojewody. Jeśli nie będzie uwag, to wkrótce zostanie opublikowana. Najprawdopodobniej zakaz picia alkoholu na ścieżce rowerowej wejdzie w życie jeszcze tej jesieni.
W Lublinie traktują ścieżki inaczej
– Zgodnie z Ustawą o drogach publicznych, ulica jest to droga na terenie zabudowy. A ścieżka rowerowa to droga dla rowerów. Dlatego ścieżka też jest ulicą – dodaje Gogola. W Lublinie najdłuższa ścieżka biegnie wzdłuż Bystrzycy i między ścieżką a rzeką straż – jak twierdzi – mandatu nie wystawi, bo ani to park, ani ulica.
Od początku roku do końca lipca strażnicy z Lublina wystawili prawie 1100 mandatów za picie w miejscu publicznym. Ile z nich wypisali na trasach dla jednośladów? Tego nie wiadomo, bo straż nie prowadzi takich statystyk. Rzecznik zastrzega jednak, że nie są to częste przypadki, bo mandaty na ścieżkach dostają głównie właściciele psów, którzy puszczą je samopas i po nich nie sprzątają.