Aukcję Pride of Poland zorganizuje janowska stadnina we współpracy z Międzynarodowymi Targami Poznańskimi - podała w piątek Agencja Nieruchomości Rolnych. - Aukcja w Janowie jest niezagrożona - zapewnia Waldemar Humięcki, prezes ANR.
26 kwietnia umowę na organizację tego wydarzenia zerwała firma Polturf, która zajmowała się tym od 2001 roku. Powodem był "brak jakiejkolwiek współpracy z obecnymi zarządami stadnin" i "utrata zaufania do zleceniodawców".
Szerzej Barbara Mazur właścicielka firmy napisała o tym w specjalnym oświadczeniu : „Rozlega się wiele głosów niepokoju ze strony międzynarodowej społeczności hodowców i właścicieli koni arabskich. Wielu ważnych i najbardziej lojalnych klientów aukcji nie zamierza przyjechać do Polski. Wycofała się też większość sponsorów zagranicznych. To wszystko sprawia, że nie widzę możliwości przeprowadzenia Pride of Poland 2016 z sukcesem na poziomie z ostatnich lat” – pisze Barbara Mazur.
Wcześniej, ANR chciała renegocjować umowę z firmą Polturf. Ale jak przyznaje jej szefowa, doszło tylko do jednego spotkania na początku marcu. – Nikt z zarządów stadnin nie chciał ze mną porozmawiać. Nie uzyskałam odpowiedzi na żadne z merytorycznych pytań dotyczących imprezy. Nikt nie próbował niczego negocjować – mówi Mazur. – A nad organizacją tegorocznej Dni Konia Arabskiego pracowaliśmy już od jesieni. Ponieśliśmy pewne koszty związane m.in. z promocją. Będziemy domagać się ich zwrotu – dodaje szefowa Polturfu.
Nowy organizator
Tymczasem, w piątek ANR przedstawiła już nowego organizatora sierpniowej imprezy.
- Zależy nam na jak najlepszym przeprowadzeniu aukcji i ciszę się, że organizatorem będzie spółka stadnina w Janowie Podlaskim, która jako wykonawcę wybrała sobie Międzynarodowe Targi Poznańskie. To firma bardzo znana, z 95-letnią tradycją , nikomu nie muszę jej rekomendować. Jestem przekonany, że impreza odbędzie się na odpowiednim poziomie – powiedział na piątkowej konferencji prasowej Waldemar Humięcki.
MTP to lider polskiego przemysłu targowego, organizowały m.in. Cavaliadę, czyli wydarzenie jeździeckie łączące widowiskowy sport, pokazy i targi.
Umowa z Międzynarodowymi Targami Poznańskimi została już zawarta. Poznańska spółka będzie organizować Dni Konia Arabskiego za zryczałtowane wynagrodzenie. - Pełne rozliczenia będą przedstawione opinii publicznej 30 dni po zakończeniu Dni Konia Arabskiego – zapowiada ANR.
Karol Tylenda, wiceprezes Agencji zapewnia, że lista koni wystawionych na aukcję zostanie wkrótce podana do publicznej wiadomości. Wiadomo, że stadniny państwowe planują wystawić 60 koni.
Shirley Watts raczej nie przyjedzie
Tymczasem, środowisko hodowców już wcześniej było zaniepokojone opóźnieniami w przygotowaniach do flagowej imprezy w janowskiej stadninie.– To, co się dzieje, nie napawa optymizmem. Kalendarz jest mocno opóźniony – mówiła nam kilka dni temu Alina Sobieszak z branżowego magazynu Araby Magazine.
– Zwykle do końca marca na stronie internetowej wisiała już lista koni aukcyjnych z ich rodowodami i karierą. W maju w stadninie odbywała się sesja zdjęciowa i filmowa koni. Na przykład przed rokiem, 15 maja, zakończyła się już sesja fotograficzna. Do takiej sesji konia trzeba odpowiednio przygotować. Samo strzyżenie po zimie trwa ok. 6 godzin – opowiada Sobieszak
Pierwszą aukcję Pride of Poland zorganizował w 1970 roku dyrektor janowskiej stadniny Andrzej Kryształowicz. Aukcja to jeden z głównych zastrzyków finansowych dla państwowych stadnin. Jest to jedyna taka impreza, na którą ściągają kupcy z całego świata. Stałą bywalczynią była Shirley Watts, żona perkusisty The Rolling Stones. W tym roku raczej tu nie przyjedzie, bo w stadninie padły jej dwie klacze. Teraz Watts grozi pozwem. Rok temu na Pride of Poland padł cenowy rekord – za 10-letnią Pepitę hodowca ze Szwajcarii zapłacił 1,4 mln euro.
Przypomnijmy, że 19 lutego prezes ANR odwołał ze stanowiska wieloletniego i doświadczonego prezesa janowskiej stadniny Marka Trelę. Na jego miejsce powołano Marka Skomorowskiego, ekonomistę z Lublina.