Miał być kandydatem PiS na burmistrza Międzyrzeca Podlaskiego, ale niespodziewanie Janusz Skólimowski zrezygnował. – Podyktowane jest to komplikacjami zdrowotnymi – tłumaczy. Ale nieoficjalnie mówi się o wewnętrznych tarciach w partii.
Skólimowski jest wicestarostą powiatu bialskiego. Kilka tygodni temu ogłosił, że powalczy o fotel burmistrza Międzyrzeca Podlaskiego. Namaścił go PiS. Ale nagle kandydat się wycofał. – Ta niełatwa decyzja podyktowana jest przede wszystkim niespodziewanymi komplikacjami zdrowotnymi, które uniemożliwiłyby mi pełne zaangażowanie w kampanię wyborczą – tłumaczy samorządowiec. - Nie jestem w pełnej dyspozycji i czuję się w obowiązku zrezygnować z planów i ambicji na czas rekonwalescencji- przyznaje Skólimowski.
Kilka dni temu uczestniczył jednak jako wicestarosta w podpisaniu umowy z wykonawcą budowy nowej siedziby starostwa. Na żadnych listach PiS w nadchodzących wyborach samorządowych go nie znajdziemy. – To efekt konfliktu wewnątrz PiS. Jedna z frakcji doprowadziła do rezygnacji – mówi nasz informator, który zna kulisy.
Ale do rady powiatu bialskiego startuje syn wicestarosty, Jakub. - Pomimo mojej absencji w nadchodzących wyborach, zapewniam, że jeszcze wielokrotnie przyjdzie nam stanąć ramię w ramię w walce o przyszłość naszej małej ojczyzny- zwraca się do mieszkańców Skólimowski.
Czy partia poprze innego kandydata na burmistrza? - Na ten moment nie udzielamy poparcia żadnemu z kandydatów- odpowiada poseł Dariusz Stefaniuk, pełnomocnik struktur PiS w regionie.
Jak na 17-tysięczne miasto, chętnych do rządzenia jest sporo. Do rywalizacji o najważniejszy gabinet Urzędu Miasta stanął Paweł Łysańczuk, czyli obecny zastępca Zbigniewa Kota, a także Andrzej Mironiuk, radny powiatu bialskiego z lokalnego klubu Porozumienie Samorządowe. Na co dzień jest dyrektorem wydziału edukacji w międzyrzeckim ratuszu. O fotel burmistrza powalczy też Arkadiusz Janus, radca prawny, który startował również w wyborach w 2018 roku. Wówczas miał poparcie PiS. Ale i tak zdobył 33, 6 proc. poparcia i przegrał ze Zbigniewem Kotem.
Do polityki chce też wrócić były poseł PiS, Marcin Duszek, który startuje z własnego komitetu. Karierę polityczną rozpoczął w 2006 roku jako radny powiatu bialskiego, wówczas jeszcze z ramienia PSL. Ale w 2010 roku zmienił barwy na PiS i to z tej partyjnej listy ponownie został radnym powiatu. Później, przez trzy kadencje zasiadał w Sejmie. Ale w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych, partia już na niego nie postawiła. Miał zostać w ostatniej chwili wycięty z list przez komitet polityczny, chociaż chciał kandydować. Jako ostatni, swoje plany ujawnił Marcin Bartoszczyk, emerytowany żołnierz oddziałów specjalnych Wojska Polskiego. Obecnie, prowadzi firmę spedycyjno-transportową w Międzyrzecu Podlaskim.