1,3 promila alkoholu w organizmie miał 24-letni kierowca BMW, który kręcił na placu tzw. „bączki”. Po pijanemu woził właściciela auta, który tego dnia świętował swoje 22 urodziny.
W sobotę wieczorem policjanci z łukowskiej drogówki w miejscowości Huta Dąbrowa, usłyszeli huk silnika samochodu. Kiedy pojechali zobaczyć, co się dzieje, zauważyli BMW. - Pojazd z dużą prędkości zjechał na plac przy kościele, a jego kierowca zaczął kręcić tzw. bączki - wyjaśnia asp. sztab. Marcin Józwik z policji w Łukowie.
Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierowcy. 24-latek z gminy Stoczek Łukowski miał 1,3 promila. Okazało się też, że w lipcu mężczyzna stracił prawo jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym. Poza tym mężczyzna nie miał ze sobą dowodu rejestracyjnego oraz polisy OC.
Właścicel auta siedział obok jako pasażer. Tego dnia obchodził 22 urodziny. Odpowie za dopuszczenie osoby nietrzeźwej do kierowania pojazdem. Z kolei kierowca za jazdę pod wpływem alkoholu.