Nie spełniły się optymistyczne zapowiedzi Cargo Hub Warszawa-Biała. Spółka zapowiadała, że jesienią festynem lotniczym zainauguruje działalność nowe lądowisko.
– Część z przygotowanej przez nas dokumentacji lądowiska dla samolotów sportowych musi teraz zostać zaktualizowana. Konieczne jest też przygotowanie punktów poboru wody i zabezpieczenia terenu w środki gaśnicze – tłumaczy Orłowski.
Gotowe są też już pomiary geodezyjne i geologiczne. Do pracy przystąpili też projektanci. Wytyczają dodatkowe drogi kołowania i planują modernizację wieży kontroli lotów. Wniosek o uruchomienie lądowiska spółka Cargo Hub ma przedłożyć władzom miasta wiosną.
– Do końca roku powinniśmy wyłonić partnera, który współfinansuje budowę lotniska. Mamy kilka propozycji inwestorów krajowych i zagranicznych. Wybierzemy najkorzystniejszą – mówi dyrektor Orłowski. – Wiosną to miejsce zamieni w wielki plac budowy – zapowiada.
Ostrych słów szefostwu lotniska nie szczędzi Marian Burda. Przewodniczący Rady Miasta krytykuje decyzję prezydenta o zawieszeniu płacenia podatków przez Cargo Hub. – Uważam, że z tego podatku finansowane powinny być inwestycje okołolotniskowe. Jeśli padnie kolejna spółka lotniskowa, to nasze pieniądze przepadną. Tak jak w przypadku bankructwa tureckiego inwestora Vahapa Toya – mówi Burda.
– W Chełmie udało się zbudować lądowisko w ciągu 2–3 miesięcy. A u nas, jak go nie było, tak nie ma. To skandal – dodaje poseł PiS Adam Abramowicz.
– To bardzo ryzykowna inwestycja. Tworzenie portów lotniczych jest bardzo trudne. Gdybym nie zawiesił inwestorowi podatków, to w przypadku niepowodzenia, zarzucano by mi, że zablokowałem miastu szansę na rozwój – tłumaczy Andrzej Czapski, Prezydent Białej Podlaskiej.
Orłowski nie chce polemizować z krytyką. – Nie wdaję się w pyskówki. Psy szczekają, a karawana idzie dalej – kwituje.