W ubiegłym roku Land Art Festiwal nie odbył się przez pandemiczne obostrzenia, a jak będzie tym razem? Organizatorzy nie wykluczają wrześniowej edycji.
Od 2015 roku artyści co roku zjeżdżali nad Bug, by tworzyć tu swoje landarty, czyli sztukę w naturze. To z reguły niecodziennie konstrukcje, instalacje czy inne prace wtapiające się w nadbużański krajobraz. Jak będzie w tym roku?
– Na razie jest to w fazie konstrukcji. Poszukujemy źródeł finansowania, aby zorganizować festiwal we wrześniu – przyznaje Jarosław Koziara, lubelski artysta i współorganizator wydarzenia. W sierpniu ma zapaść decyzja czy tegoroczna edycja dojdzie do skutku.
Fundacja Latająca Ryba, która odpowiada za festiwal pod koniec ubiegłego roku wystąpiła do Urzędu Marszałkowskiego z propozycją współpracy i dofinansowania imprezy. – 3 listopada została przesłana odpowiedź, w której poinformowano organizatorów o negatywnym rozpatrzeniu ich prośby– przyznaje Remigiusz Małecki, rzecznik marszałka.
Jakie były powody? – Wówczas nie widzieliśmy możliwości wsparcia finansowego festiwalu ze względu na dynamicznie zmieniającą się sytuację związaną z panującą pandemią. Trudno było przewidzieć w jakim kierunku ewaluować będą potrzeby regionalnej gospodarki– zaznacza Małecki. W tym roku, fundacja nie kierowała już kolejnego pisma do urzędu.
W ostatniej edycji wydarzenia, w 2019 roku wzięło udział 20 artystów z całego świata. Ich prace powstały nad Bugiem w Starych Buczycach i przy Zamku Biskupim w Janowie Podlaskim.
– To jedyne tego rodzaju wydarzenie w Polsce. Zbudowaliśmy jakąś markę, która coś znaczy w sztuce – mówił wtedy Jarosław Koziara. Konstrukcje za każdym razem zostają w krajobrazie. W 2019 roku festiwal zyskał wsparcie finansowe z Ministerstwa Kultury, Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie oraz od firmy Arche, właściciela Zamku Biskupiego.