Otwórzmy przed nimi życie - takie motto przyświeca działalności łukowskiego koła Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym.
Zajęcia odbywają się trzy razy w tygodniu, od 15.00 do 18.00. Przychodzi na nie około 30 osób z opiekunami, mimo że łukowskie koło liczy 50 stałych członków. - Na naszych spotkaniach staramy się przede wszystkim zaspokajać potrzeby uczestników. To ludzie "bez masek”, bardzo spontaniczni, szukający w życiu akceptacji, uznania i miłości. Tutaj wszystko jest traktowane serio, nie ma niedomówień i ukrywania czegoś, o czym w danym momencie się myśli - mówi rozmówczyni.
Jak więc spędzają czas wolny członkowie stowarzyszenia? Śpiewają, malują, chętnie biorą udział w różnych grach sportowo-ruchowych: aerobik, tenis stołowy, koszykówka. Dzieje się tak, ponieważ przedział wiekowy członków waha się w granicach od 6 do 30 lat, a stopień upośledzenia umysłowego jest bardzo zróżnicowany.
- Dotacje na tegoroczną działalność otrzymaliśmy z Urzędu Miasta od burmistrza Krzysztofa Tymoszuka. Jest to 2.500 złotych. Dzięki temu można pomyśleć o organizacji imprez - informuje B. Grzywacz.
Czy w powiecie łukowskim można otworzyć życie przed upośledzonymi umysłowo? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Niewielu jednak ludzi - dyrektor OSiR-u należy do wyjątków - chce pomóc tej społeczności.