Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Prokurator rejonowy w Białej Podlaskiej umorzył postępowanie w sprawie skarg dotyczących wybudowania i wydania pozwolenia na użytkowanie supermarketu Kaufland przy al. Jana Pawła II.
Nie stwierdzono, aby urzędnicy samorządowi dopuścili się przestępstw podczas rozpatrywania pozwoleń na budowę i na użytkowanie budynku.
Natomiast Naczelny Sąd Administracyjny odrzucił skargę bialskich radnych na rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody lubelskiego, dotyczące uchwały samorządu o ograniczeniu powierzchni obiektów handlowych w os. Przemysłowa do 500 mkw. Kiedy wojewoda uznał tę uchwałę za niezgodną z prawem, radni zwołali sesję nadzwyczajną oraz wbrew stanowisku prezydenta miasta, postanowili przeciwstawić się wojewodzie. Komisja rewizyjna posiadała popierającą ją opinię profesora prawa administracyjnego. Większość radnych wystąpiła w obronie interesów kupców.Rodolf Somerlik, dyrektor gabinetu prezydenta miasta nie kryje satysfakcji z orzeczenia NSA. - W porę wycofał się profesor, który miał w sądzie reprezentować radnych. Nie wycofali się tylko radni. Na nic zdały się argumenty prawne prezydenta, który podzielił stanowisko wojewody - stwierdza Rudolf Somerlik.
Natomiast Naczelny Sąd Administracyjny odrzucił skargę bialskich radnych na rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody lubelskiego, dotyczące uchwały samorządu o ograniczeniu powierzchni obiektów handlowych w os. Przemysłowa do 500 mkw. Kiedy wojewoda uznał tę uchwałę za niezgodną z prawem, radni zwołali sesję nadzwyczajną oraz wbrew stanowisku prezydenta miasta, postanowili przeciwstawić się wojewodzie. Komisja rewizyjna posiadała popierającą ją opinię profesora prawa administracyjnego. Większość radnych wystąpiła w obronie interesów kupców.Rodolf Somerlik, dyrektor gabinetu prezydenta miasta nie kryje satysfakcji z orzeczenia NSA. - W porę wycofał się profesor, który miał w sądzie reprezentować radnych. Nie wycofali się tylko radni. Na nic zdały się argumenty prawne prezydenta, który podzielił stanowisko wojewody - stwierdza Rudolf Somerlik.
