Jarzębinowe żniwa w sierpniu to jak zawsze świetna okazja do zarobienia sporej kwoty, zwłaszcza dla młodzieży (na wakacje, ciuchy lub podręczniki) i bezrobotnych. Należy uważać, aby nie uszkodzić drzewa jarzębiny, bo za jego zniszczenie grozi sprawa w sądzie.
Na południowym Podlasiu firma Pol-Kres, jako nieliczna, rozpoczęła skup jarzębiny 4 sierpnia. Za kilogram tego owocu, używanego na przetwory i nalewki, bialska firma płaci 50 groszy.
- W pierwszych dniach skupu ilość jarzębiny, którą nabyliśmy była imponująca: od 9 do 3,5 tony. Dziś są to już mniejsze liczby. W poniedziałek skupiliśmy 900 kilogramów - mówi Maria Lipińska z działu handlowego. Młodzież do skupu przyjeżdża ze swoimi rodzicami. Jarzębinę przywożą w workach.
Przed rozpoczęciem zbioru, warto dowiedzieć się do kogo należy teren, na którym rosną drzewa jarzębiny.
Najczęściej są one zlokalizowane na terenie spółdzielni mieszkaniowej. Wówczas należy mieć zgodę administracji osiedla na zbiór owoców.
- Nikomu nie bronimy zbioru owoców jarzębiny. Te drzewa sadzili w większości sami mieszkańcy osiedli. Należy tylko uważać, aby nie łamać gałęzi - mówi Bolesław Kuzioła, prezes spółdzielni mieszkaniowej "Zgoda”.
Zezwolenie na zbiór nie oznacza w żadnym wypadku zgody na dewastację drzewa.
- W tym miesiącu w tej sprawie interweniowaliśmy trzy razy. Jeżeli któryś z mieszkańców zauważy dewastację miejskich drzew powinien zadzwonić pod bezpłatny numer 986. Na każde zgłoszenie wysyłamy radiowóz - podkreśla komendant A. Żukowski. •