Starosta bialski będzie przyznawał stypendia najlepszym maturzystom z powiatu. Będzie można dostać 2 tys. zł.
Uchwałę w tej sprawie przyjęli radni, ale niektórzy z nich mieli wątpliwości. Radny Tomasz Bylina z PiS miał obawy, że do stypendium zakwalifikują się też uczniowie z gorszymi wynikami z matury. Bo regulamin dopuszcza średnią 80 proc. z wszystkich obowiązkowych ustnych i pisemnych egzaminów, z języka polskiego, obcego i matematyki.
– Jeśli to ma być uśrednione, to dodajmy, że ocena z danego przedmiot nie może być niższa niż 50 proc. Bo z moich wyliczeń wynika, że można mieć 100 proc. z czterech przedmiotów i 30 proc. na przykład z języka obcego i wychodzi nam te 80 proc. – tłumaczy Bylina, dodając, że ktoś może być omnibusem z matematyki, ale "kuleje z językiem obcym".
– Stypendium dostaje osoba wszechstronnie uzdolniona. Nie możemy określić że z przedmiotów humanistycznych musi mieć na przykład 50 proc. a ze ścisłych 80 proc. – stwierdza Marianna Tumiłowicz, dyrektor wydziału spraw społecznych w starostwie.
– Nie zakładajmy, że te osoby będą takie słabe jak radny opisuje. To ma być najlepszy maturzysta z danej szkoły. Nie potrzeba dopisywania dodatkowych kryteriów – uważa z kolei Janusz Skólimowski (PiS), wicestarosta powiatu.
A Marian Tomkowicz (PiS), wiceprzewodniczący rady powiatu dodał, że jako wieloletni nauczyciel liceum wie, że "to się nie zdarza aby najlepsi mieli same szóstki i jedną dwóję" z matury.
Ostatecznie to dyrektorzy szkół prowadzonych przez powiat wytypować mają najlepszych maturzystów. Wyniki matur mają być znane na początku lipca i do 20 lipca należy złożyć odpowiedni wniosek do starostwa. Najlepsi dostaną jednorazowo 2 tys. zł.
>>>