Biała nie wykorzystuje w pełni położenia przy międzynarodowej trasie Berlin-Moskwa.
- Rozwój miasta został zastopowany przez bialskich kupców - twierdzi Krystyna Barczyńska i opowiada: Zakupem mojej działki w bialskiej strefie aktywności gospodarczej była zainteresowana duża firma. Chciała wybudować duże centrum handlowo-usługowe z myślą o wschodnich turystach i kierowcach tirów. Miały być tam restauracja, bary, a nawet kino. Miała być praca nawet dla 800 osób i 15 mln zł podatku dla miasta. Niestety, bialscy kupcy i związani z nimi radni poprzedniej kadencji blokowali uchwałę w sprawie planu zagospodarowania tego terenu. Później sklepikarze zaskarżali uchwałę do sądów i prokuratury. Wypłoszyli inwestorów. Zastopowane też zostały rozmowy z dwiema innymi warszawskimi firmami. Myślę, że nowy bialski samorząd będzie walczyć o inwestycje i miejsca pracy - apeluje Barczyńska.
Jan Polkowski, który kończy urzędowanie na stanowisku zastępcy prezydenta przyznaje, że bialczanka ma słuszne pretensje. Co pewien czas ma on telefony od inwestorów, którzy dopytują się o tereny przy bialskiej obwodnicy.
- Kupcy zastopowali rozwój miasta. Protestowali przeciwko tworzeniu daleko od centrum, w naszej strefie wszelkich sklepów o powierzchni powyżej 500 mkw. Dotąd zaskarżają do prokuratury i sądów nasz plan. Wczoraj kolejny inwestor z Gdańska pytał, czy sądy wyjaśniły już te protesty. A my jeszcze tylko pół roku mamy na rozliczenie dotacji unijnych. Otrzymaliśmy prawie 2,7 mln euro z UE na utworzenie w strefie ponad 80 miejsc pracy, a nic nie możemy zrobić - martwi się Polkowski.
Dobrze, że w sukurs Urzędowi Miasta przyszli bialscy przedsiębiorcy. Przed wyborami samorządowymi ruszyła sprzedaż działek miejskich w przemysłowo-składowej dzielnicy Północna. W ciągu kilku ostatnich miesięcy przedsiębiorcy kupili od miasta 12 działek. Trzy działki o łącznej powierzchni 7217 mkw. zyskały cenę 252 tys. zł. Trzy liczące łącznie 1,18 ha poszły za 328 tys. zł.
Nabywcy płacili po 28-35 zł za mkw. Prywatni właściciele działek życzą sobie 118 zł za mkw. Krystyna Barczyńska przyznaje, że jest zadowolona, że ruszyła sprzedaż działek miejskich. To może nakręcić koniunkturę.
Zapytany przez nas o blokowanie Północnej Adam Abramowicz, prezes sieci "Nasze Sklepy” nie rozwodził się długo o problemie. - Na razie sprawa uchwały o planie zagospodarowania jest w sądzie. Nikt nie blokuje strefy. Kto chce, może tam kupować działki - twierdzi.